Za świetne sprzedanie publiczności Tuska(Turskiego) jako idealnego kandydata na przyszłego premiera
Ujmę to tak, to był okres przedwyborczy jak serial leciał w TV, podobne nazwiska Tusk-Turski, dość podobny wygląd, i kilka podobnych cech. Turski był takim normalnym facetem, który stał się świetnym premierem, podobne nadzieje wiązano z Tuskiem w czym pomagała propaganda, a wyszło co wyszło :p
Tuska i Turskiego nie łączy totalnie nic, ale zgodzę się, że sporo łączy wizerunek, jaki budowano Tuskowi w 2007 r. z Turskim. Bardziej jeszcze widoczne jest to w wypadku relacji Szczęsny - Lech Kaczyński i zwłaszcza Matajewicz - Jarosław Kaczyński. Poza tym jeszcze Nowasz to taki Mazowiecki/Geremek/Kuroń, posłanka grana przez Ostałowską to Katarzyna Piekarska itd.
Zajebista teoria spiskowa kolego. Dawno się tak nie uśmiałem. Turski człowiek spoza świata polityki i Tusk, który przed zostaniem premierem miał ogromne doświadczenie polityczne. Normalnie bracia syjamscy.
Jakie niby mial Tusk doswiadczenie polityczne? Ta, zawsze gdzies tam sie krecil, ale na drugim planie. Nigdy nie byl ministrem (nawet drugorzednym) i tylko raz, dawno temu wicemarszalkiem Sentau (i przysypial prowadzac obrady), nigdy nie zmierzyl sie z polityka z perspektywy decydenta, ktory musi swoje decyzje skonfrontowac z opinia publiczna. Tusk to byl polityk korytarzowy, znany lepiej tylko bardzo waskiemu gronu politycznych nerdow, a nie polityk gabinetowy. W sensie wizerunkowym, dla nie sledzacego biezacej polityki plebsu to byl nowy czlowiek.
Taaaaaa.... nowy człowiek na czele jednej z 3 największych parti w kraju, a potem lider opozycji w czasie nieszczęsnych rządów PiS-u. Prawdziwy świeżak.
Normalnie rece opadaja... Napisalem przeciez jasno i wyraznie, ze Tusk byl swiezynka w sensie wizerunkowym, w sensie tego jak sie go sprzeda przecietnemu Kowalskiemu, ktory jesli juz oglada serwisy informacyjne to i tak polowy tresci nie rozumie, nie mowiac juz o czytaniu prasy opinii. Jestes trollem i udajesz, ze nie rozumiesz, czy tylko miales chwile slabosci?
Tak, Tusk to doswiadczony polityk - ale przez dlugi czas tylko w polityce partyjno-parlamentarnej (ktora nie przebija sie do mediow, a jak juz to tak rzadko ze przecietny Kowalski i tak na drugi dzien nie bedzie pamietal twarzy i nazwisk glownych bohaterow), bez zadnego doswiadczenia w realnym sprawowaniu wladzy (a to na ludziach z rzadu skupia sie uwaga mediow); na dodatek nawet jako przewodniczacy PO najpierw byl rozmyty w triumwiracie z pozostalymi tenorami, pozniej tez mial wokol siebie kilka silnych postaci, ktore skupialy na sobie uwage mediow: Gilowska, buc z Krakowa, dopiero rzadzac w PO w duecie ze Schetyna wysunal sie wyraznie na czele. Przypomnij sobie jego kampanie prezydencka - jak malowano go na rownego goscia, chlopaka z sasiedztwa, a nie meza stanu i dobrego gospodarza.
Teraz zrozumiales czy masz za daleko do lba?
Polityką zbytnio się nie interesuje, ale od czasu założenia PO kojarzyłem kim jest Tusk. Może nie doceniasz przeciętnego Kowalskiego ;) Dla mnie Turski przypomina Tuska w bardzo nieznacznym stopniu, ale teorie spiskowe to nasza narodowa cecha. Cóż zrobić...