Od razu uprzedzam-nie kupuje DVD, tylko czekam na premierę w Polsacie, ale zdziwił mnie pewien fragment w teletygodniu pt.>>Żona premiera przechodzi poważny kryzys<<(autentyk!) a oto i treść:"Paulina Turska bierze udział w sesji zdjęciowej dla popularnego czasopisma.Źle się czuję w nowej roli. Wkrótce kobieta znika.Konstanty zakazuje policji i ABW mieszania się do swoich spraw.Jego ludzie prowadzą śledztwo.Zmuszają Turskiego do nagłego wyjazdu".Nic nie zmieniłem. Nic mi się nie rozjaśniło, mam parę pytań:
1)Dlaczego Kostek nie chce żeby policja mieszała się do jego spraw? Ma coś na sumieniu?
2)Prywatne śledztwo to ograny temat. Ale żeby premier?...wiem wiem ukochana osoba, ale czy nie ma przypadkiem 40 mln ludzi do pokierowania?
3)Dlaczego bardziej ufa swoim kolegom z ekipy, niż profesjonalnym organom ścigania?
4)Woli być wdowcem niż być na świeczniku? Aż tak się dla niego liczy prywatność?
5)O co chodzi z tym nagłym wyjazdem?
Prosiłbym o logiczną odpowiedź, albo spoilery, może mi rozjaśnią mroki niewiedzy bo z zapowiedzi wynika tyle nieścisłości, że klękajcie narody
Pozdro
TEN POST TO JEDEN WIELKI SPOILER! JEśLI NIE CHCESZ DOWIEDZIEć SIę, CO SIę STANIE W 8. ODCINKU, NIE CZYTAJ GO!
Teletydzień pięknie opisał 8. odcinek, prawdziwie, choć niedokładnie.
więc
1) Konstanty nie ma nic na sumieniu. Po prostu z żoną przechodzą mały kryzys. Do spraw prywatnych nasz idealista nie chce mieszać żadnych służb.
2) Konstanty nie wie o prywatnym śledztwie, choć jego żony szuka prawie cała kancelaria
3) jw
4) Dowiadujemy się, że jego żona już raz wyjechała od niego. Konstanty założył, że sytuacja się powtarza.
5) Współpracownicy ustalają miejsce pobytu Turskiej. Wrabiają premiera w kolejny strajk pracowników. O 23. Turski daje się nabrać i jedzie do "strajkujących". Ekipa wysadza go przed wejściem do hotelu i odjeżdża, by zaparkować. Po kilku sekundach Turski wchodzi do środka. Tam znajduje jego żonę.
Ten opis naprawdę kompletnie spieprzony. Ciekaw jestem czy autor oglądał wcześniej ten odcinek (a w takich gazetach chyba mają do tego dostęp), ale pewnie chciał zrobić jak największą sensację.
CO do odcinka to był słabszy od poprzedniego (najlepszego wg mnie w całym serialu), ale też nie był najgorszy. Ale spowodowane jest to tym że akcje zeszła z polityki w bardziej uczuciowe sprawy. Poza tym dużo więcej humoru. Kilka naprawdę ciekawych dialogów. Jak Niemca z asystentką na temat wiary. Kolejna fajna rzecz to historia z psem. jakże podobna do Dorna i Saba, z tym że tu był samochód rządowy a nie gabinet, no i scenariusz był pierwszy.
Dziękuje za pomoc:)
Na pewno obejrzę, bo wiele mi objaśniliście, no i ten zapowiedziany wątek z pieskiem-hehehe...
1)Myślałem że będzie jakieś nawiązanie do wrogów premiera...Ale za to jaki stoicki spokój Kostka:D
2)Niezła konspiracja
4)Nie bał się o żonę? W życiu polityka, a zwłaszcza premiera trzeba brać pod uwagę najrozmaitsze scenariusze(zamach, porwanie polityczne-lub dla okupu)
5)Hmmm, ciekawe rozwiązania, tylko ciekawe jak zrobione(warto czekać do czwartku)
Pozdro i jeszcze raz dziękuje
A nie lepiej poczekać na następny odcinek bez czytania jakichkolwiek opisów i dowiadywać się wszystkiego z serialu tak jak należy? Opisy i spoilery psują przyjemność z oglądania.
Według mnie to nie był najśmieszniejszy odcinek jaki do tej pory powstał głównie za sprawą tekstów Adama np. "czy ty w ogóle jesteś wierząca?" albo "między nami mówiąc to bardzo się cieszymy że utarła pani nosa ABW..." jak sobie przypominacie jeszcze jakieś to napiszcie proszę :D