PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=226952}
7,6 13 tys. ocen
7,6 10 1 13013
Elfen Lied
powrót do forum serialu Elfen Lied

Wystarczy, że spojrzałem, na pierwsze komentarze. Albo wszystkich zauroczyło to anime, albo nie wypowiadają się Ci, którzy uważają to anime za średniaka, albo w większości to ludzie łodzi, którzy lubią sieczki. Chyba to drugie, bo w serwisach anime spotkałem się z komentarzami, że to anime jest raczej nieoryginalnym średniakiem.

Teraz czas na moją ocenę:

Od czego zacząć? Od fabuły chyba najlepiej, potem przejdziemy do poszczególnych, bardziej technicznych elementów.

Historia dziewczynek o różowych włosach, które mają rogi. Te elementy na głowie (dziwne, u facetów przypominają typowe, diabelskie rogi, a u dziewczyn kocie uszy) powodują nadnaturalne moce, a dokładniej ręce, które poruszają sie z niesłychaną szybkością i są w stanie podnosić ciężkie rzeczy. Potrafią zatrzymywać kule, ale mają swoje ograniczenia co do długości i liczebności. Więcej fabuły nie zdradzę, powiem tylko, że to jest połączenie haremówki, romansu, gore i akcji. Brzmi bardzo miło, prawda?

Niestety w praktyce jest nieco gorzej, ale lepiej przekonajcie się sami. Dla mnie 8/10, za brak oryginalnosci (wymieńcie mi chociaż jeden element fabuły, który nie pojawił się do tej pory w żadnym anime), mimo to, fabuła sie dosyć gładko prowadzi.

Opening moim zdaniem to głupkowata kalka prac Gustava Klimta. Muzyka też do mnie nie przemówiła zbytnio. Wystarczy obejrzeć jeden raz. Ending trzyma poziom openingu, jest zrobiony na podobnej zasadzie, co ending Night Head Genesis. Dobijający jpop i jeden obrazek.

Co do postaci, to wydawało mi się, że każdą już gdzieś widziałem. Zero oryginalności.

Muzyka w całym anime to tak naprawdę tylko Lilium w różnych wykonaniach. Jeśli jest jakakolwiek inna muzyka w tym anime, to nie zwraca na siebie żadnej uwagi.

Efekty? Hmmm nie są złe, pasują do kreski.

A teraz kreska. Jest nawet nawet, chociaż dziwne, że wszystkim cały czas zmienia się wygląd twarzy, zależnie od kąta ustawienia twarzy.

Teraz ta głupia nagość. Po kiego grzyba te wszystkie wstawki. Ja rozumiem, fanservis, ale to już jest full service. Momentami myślałem, że zacznie się z tego robić jakieś hentai.

Brutalność. Oprócz sceny znęcania się nad Bandou, to jej praktycznie nie ma. Chyba mi nie powiecie, że jasna i nieprzezroczysta krew, albo te dziwnie nie ociekające z krwi odcięte kończyny mogą wzbudzić odrazę. A propos kończyn, to nie zastanawialiście się nigdy, czemu jak odcięto kolesiowi brzuch na pół to jest tam ta sama mięśniowa substancja, co w odciętej nodze? Żenada. Jak już coś pokazywać, to porządnie.

Tła nie wzbudzają zbytniego entuzjazmu. Ocean jest jakiś nieciekawy, wnętrza budynków niczym nie przyciągają wzroku.

No, może trochę przesadziłem z negatywną oceną tego anime, mimo, że oglądało mi się je całkiem miło. Wprawdzie jest o dwa poziomy niżej od Higurashi no Naku Koro Ni, ale nie nudzi. Dlatego daję 7/10. Całkiem wysoka ocena.

ocenił(a) serial na 10
Sacronius

Tutaj dosyć ostro pojechałeś po kresce, a szczególnie szczegółowości, ale przypomnij sobie "Steamboy", gdzie satrona audio-wizualna po prostu świetna, ale film wg mnie nudny :| Prawie na nim zasnąłem. A co do Elfen Lied, to prawie już śpiąc wybudziłem się i połknąłem to anime jednym duszkiem. Może nie jest najlepsze wg niektórych, ale bardzo fajnie się je ogląda, a przecież o to chyba chodzi - aby przynosiło przyjemność z samego oglądania ;)

Leszczu_zmienli_nick_jeb

Bo jest proste, wręcz banalne, ale wciągające. Nie zaprzeczam temu (a moze zaprzeczam sobie), mimo wszytko jest to papka z mikseru, gdzie wsadzono oryginalne pomysły, nie tych twórców. I tu mogę to anime porównać do Last Exile, gdzie fabuła była całkiem oryginalna, ale miałem ochotę w trakcie oglądania usunąć anime z dysku. Tutaj jest odwrotnie. Jest to dobre anime na jeden raz. Ale nie do wracania specjalnie. Dlatego 7.

ocenił(a) serial na 9
Sacronius

Nigdy bym się nie spodziewała, że spodoba mi się tego typu anime ale spodobało mi się, choć to trochę potrwało. Masz w zasadzie rację Sacronius, że jest trochę niedociągnięć, ale mi to jakoś przestało przeszkadzać. I zdziwiło mnie, że mimo, iż wymieniłeś tyle wad, dałeś 7/10 (a wyżej pisałeś nawet coś o 8/10).

Night_Shojo

Jestem człowiekiem, który NIENAWIDZI haremówki i pochodne. Próbuję sobie przyjąć do wiadomosci, że taki gatunek anime w ogóle nie istnieje (może kiedyś to się stanie prawdą, jak będę to powtarzał sobie). A mimo wszystko obejrzałem całą serię. I nawet jej nie wyrzuciłem ze zbiorów. To anime ma całe mnóstwo niedociągnięć. Ale ma jedną dużą zaletę. Te wszystkie niedociągnięcia tak szybko w tym anime przechodzą do głębokich otchłani pamięci, że nie zwraca się na nie uwagi już podczas oglądania tego anime. A i wymieniłem tyle wad, bo chciałem wystawić ocenę w miarę obiektywną, a jednak wyszło subiektywnie. Nie jest to arcydzieło kinematografii, jest to po prostu dobre anime dla specyficznych odbiorców. Lecz będę polemizował z każdym, który mi powie, że to jest arcydzieło. Arcydziełem może być NGE, Texhnolyze, SE: Lain, czy nawet Slayersi, ale nie ta papka. To smaczna papka, ale prawdziwego dania nie zastąpi.

ocenił(a) serial na 10
Sacronius

ja z tobą popolemizuje
zgadzam się nge tex nie widziałem ale z pewnością arc jest lain wiadome
slayer s też nie czaje
ale elfen lied jest arcydziełem bo w żadnym anime nie ma takiej sieczki
brutalności i zrycia bani do stopnia zmiażdżenia będe jeszcze oglądał wiele razy ale na razie mam co oglądać ale z pewnością wróce niedługo
bo za 1 razem napewno wszystkiego nie wyłapałem
to jest kwestia gustu bo naprawdę szczerze uważam że jak bym miał do wyboru z tych co wymieniłeś to na dvd chciaał bym mieć elfen lied reszta mogłaby poczekać ale na dvd to chyba tylko w japoni znajde

Chucky_Tbg

"bo w żadnym anime nie ma takiej sieczki" i tu się srogo mylisz. Wystaczy obejrzeć Hellsing Ultimate, Afro Samurai. Myślę, że z tych trzech to właśnie Hellsgn OVA by wygrał konkurencję na gore. I ma jeden jedyny niezbity plus. Tu nie ma bezsensownego zabijania, każda scena mordu jest wysmakowana, a krew się leje, bo Arucard naprawdę to lubi.

"brutalności" to nazywasz brutalnością? Zimne wyrachowanie osoby rozczłonkującej? To w takim razie cięcie na stole operacyjnym, to jest prawdziwe gore.

"zrycia bani" Higurashi no Naku Koro Ni wygrywa z Erufen pod tym względem na przedbiegach.

ocenił(a) serial na 10
Sacronius

Osobiście uważam Elfen Lied jako 1 z najlepszych anime jakie przyszło mi oglądać.

Całkowicie popieram, iż niepotrzebnie w wielu scenach była wstawiana nagość.
Co do brutalności to przypominam jeszcze scenę z dzieciństwa Lucy. Ale chyba w tym anime nie o samą brutalność chodzi.
Na kreskę nie narzekam, gdyż bardzo ładnie wygląda całość i komponuję się z tłami, a to że czasami są jakieś niedociągnięcia jest rzeczą jak najbardziej normalną gdyż w wszystkim co tworzy człowiek jest miejsce na piękno i czasami przyćmiewającą je brzydotę (której właściwie praktycznie nie ma).
Osobiście tez nie przypadła mi zbytnio do gustu muzyka ani opening/ending.

A co do braku oryginalności to nie da się ukryć iż bardzo ciężko było by twórcy wymyślić coś oryginalnego, zwłaszcza iż już tak wiele schematów zostało już przelanych na ekran.

Gdy czytałem ten kawałek właśnie o tym iż nic nie ma nowego, że ciągle jest już coś co było gdzie indziej to od razu wpadł mi do głowy kawałek odcinka South Park (może nienajlepsze skojarzenia :D) Gdzie Butters bawiący się w złego bohatera próbował zwrócić na siebie uwagę, jego pomocnik zawsze mu mówił "Simpson's did it :D


W każdym razie bardzo subiektywna krytyka i dość realne podejście do całości. I z góry dzieki wam ludzie gdyż daliście mi w tym temacie nowy tytuł (ciekawy z opisu i recenzji)do obejrzenia