o gustach się nie dyskutuje, wiadomo są takie i takie (jedni maja zjebane - inni nie ;) Nie jestem jakimś zajadłym fanem anime (to już minęło), coś tam widziałem - nie jest tego może sporo, ale moim zdaniem nie mało również. Niemniej EL to jest druga seria przez, którą nie przebrnąłem ( gantz był pierwszy). Przeczytałem kilka tematów na forum i zabrałem się za oglądanie. Pierwsze wrażenie: Oo będzie jatka, to fajnie bo lubię jatkę; jednak kreska koszmarnie infantylna, aż odrzucająca od ekranu. Można ścierpieć. Plusem były skojarzenia z akirą (po kolejnych odcinkach stwierdzam, że to profanacja). Aczkolwiek jeszcze w pierwszym odcinku, kiedy cały styl EL zaczyna się stabilizować (o czym nie wiem) wrażenie z pozytywnego zmienia się w obojętne. Nie dlatego, że masakr ciąg dalszy brak, tylko jakoś to nieskładnie poprowadzone. Dłużące się w nieskończoność sceny; przynudzanie, że bardziej się da; rozterki głównych bohaterów, przeplatane nibyhumorem na poziomie kaloryfera. Dokładnie rzecz biorąc na poziomie smarka jakiegoś 10lat góra. Sceny akcji całkowicie nieemocjonujące, bez polotu - ot leją się i tyle. I ponownie te relacje między głównymi bohaterami, które nic nie wnoszą, bo każda jest powtórzeniem poprzedniej podobnej. A maglowane są z precyzją zegarka.
Moje zdanie jest takie, że gdyby wyciąć krew,cycki itp to pg EL wynosi 5+. Generalnie nawrzucano do jednego worka prawie wszystko co się dało (poza horrorem, którego nie uświadczyłem) doprawiono koszmarną ilością kiczu i poskładano. Ale poskładano jak klocki lego wiertarką udarową i wyszło co wyszło.
Zdaję sobie sprawę, że to jest inny świat i inna kultura (japonia), z wyobraźnią u mnie jets nad wyraz dobrze, ale nie potrafię sobie wyobrazić potencjalnego odbiorcy. Odradzam
A mi się anime podobało i nie uważam żebym miał "zjebany" gust.
żeby nie było - obejrzałem całe.
banał, infantylizm, granie na emocjach.
10/10- ale w jakim stylu, mimo tego, że czuję, iż jest to jedna wielka manipulacja moimi emocjami, to nie potrafie oprzeć się temu anime. jazda obowiązkowa, bez względu na to, czy ktos da 1/10 (rozumiem taka ocene i nie będę sie z nią kłócił), czy 10/10.
Jeśli ktoś przyzwyczaił się do latających kunai i czarodziejskich zwojów to anime nie zrozumie. Głębszy przekaz, ot co. A do kreski nie mam zarzutu- cóż, w mandze o wiele gorsza.
Jak dla mnie jedno z najlepszych...
zanim zaczniesz twierdzić, że ktoś czegoś nie rozumie, może wypadałoby z tym kimś porozmawiać. chyba, że jesteś jakimś psychospecem z csi, który wysnuwa teorię na podstawie kij wie czego. mnie nawet nie chodzi o przekaz EL, tylko jak to jest zaprezentowane. nie kupuję tego. nawet jakby to było anime o losach największych bohaterów świata czy auschwitz,czy cokolwiek podniosłego/tragiczne itd., w tej formie też bym tego nie obejrzał. mnie to nie odpowiada.
Poważnie wkurwia mnie, jak komuś nie spodoba się czyjaś opinia i wyjeżdża z tekstami - to trzeba zrozumieć, nie dla idiotów itp. Brzmi to jak wyuczony na pamięć, powtarzany rutynowo bełkot, kiedy nie ma się nic sensownego do dodania.
Oj, no...Bez nerwów, wcale nie mam Cię za idiotę.
I psychospecem też nie jestem. Po prostu czasami trzeba spojrzeć...z innej perspektywy? A te "teksty", masz rację, taki odruch. Ale jako wielka fanka anime i mangi, nie dam se w kasze dmuchać.O!:P
Ale zdanie jak najbardziej szanuje.