ale główny bohater czyli Renzo strasznie irytujący. Taki typowy macho-amoroso w rozpiętej po pępek koszuli i z wisiorkiem na owłosionej klacie. Nawet jak biegnie to reżyseruje swoje kroki. I ten pomysł, żeby taki glina chciał pozbawić się życia metodą rozhisteryzowanych panienek...
Jednak ogólnie pierwszy sezon wart obejrzenia. Oceniam na 7