Świetne klimatyczne anime, które bardzo przypadło mi do gustu.
Przypomina mi trochę Ghost in the Shell
Jeżeli chodzi o samo wydanie DVD jest rewelacyjne w eleganckim pudełeczku z kartonową obwolutą. Jednak to co mnie niebywale zaskoczyło to dźwięk. Po raz pierwszy zdarzyło mi się DVD, które by miało polskiego lektora w formacie DTS-ES !!!
Mam ponad 200 płyt DVD i niewiele jest takich, które mają DTS a co dopiero DTS-ES i to z polskim lektorem.
Jak na razie kupiłem 2 DVD z jedenastoma odcinkami i z niecierpliwością czekam na następne.
Ja żadnych podobieństw nie zauważyłem :/
Może zbyt dawno nie oglądałem GitS...?
Główny wątek filmu:
poszukiwaniach groźnego hakera "Władcy marionetek" (Ghost in The Shell)
poszukiwanie Proxy - (Ergo Proxy)
To zdecydowanie za mało.
Zwłaszcza, że kolejne odcinki EP niemal calkiwicie rujnują pierwotne zalożenia.
Bardziej pasuj mi porównanie do NGE, gdzie proste mecha-anime zmienia się w ciężki film psychologiczny.
Przypadek Ergo Proxy jest jeszcze bardziej złożony:
Zaczyna się od cyberpunkowego sci-fi, nakreślony zostaje motyw spiskowy... i wtedy wszystko się wali. Wchodzimy w klimaty postapokaliptyczne, a glównym motywem staje się motyw drogi. Potem następuje kolejna zmiana - w rozprawę filozoficzną, przerwaną kilkoma skokami gatunkowymi (teleturniej, Disney'owska kreskówka), po czym wracamy do "ciężkiej" filozofii w klimatach katastroficznych, by ostatecznie otrzymać otwarte zakończenie.
IMHO GitS wymięka.
Dla mnie to taki mix Armitage, Alita i Metropolis Tezuki :D.
Szczerze to milo sie oglada, tylko denerwuja mnie te dziecinne broszurki i tlumaczenie w formie literackiej, a nie potocznej. Ale od pierwszych fansubow na vhs polacy mieli z tym problem ('cóz sie stalo?' itd itp.).
Pozdrawiam i zabieram sie za druga, dzisiaj nabyta plyte DVD z EP ;).