Imponująca realizacja, tylko czemu reżyser Borys Lankosz uwierzył, że może być scenarzystą? (-: Zawiódł przy "Ziarnie prawdy", a już "Ciemno, prawie noc" to była jakaś masakra. Niezrozumiałe, kalekie to takie.
Styl, zdjęcia reżyseria - nie wystarczą.
Tu na szczęście pomaga Igor Brejdygant - zaowodowy scenarzysta ("Paradoks").
Powodzenia!
Imponująca? Lwów na razie wygląda jak prowincjonalne miasteczko. Cięcia budżetowe tak mocno ingerują w obraz, że widzimy powtarzane ujęcia (kopiuj/wklej), a ujęcia głownie skupiają się na planach średnich , tak by nie zdradzić pustki scenograficznej. Karczma/szynk - sztuczność i papierowość statystów, wnętrza. Niestety na razie serial rozczarowuje pod każdym względem. Tam gdzie jest ciemno, duszo, klaustrofobicznie jest przyzwoicie - bo zbliżenie nie wymaga środków, można nadrobić światłem, fakturą. Scenariuszowo Lankosz znów grzęźnie, gubiąc widza. Jeśli ktoś zna Krajewskiego odnajdzie się w tym przypadkowym chaosie, a jeśli nie czytał zniechęci się bardzo szybko. Nadzieją daje fakt, że drugi odcinek był nieco lepszy od pierwszego.
Czas pokaże.
Tymczasem pozostaje wrócić do "Sławy i chwały"
https://www.youtube.com/watch?v=JKBjzGwCtGg
Mamy kilka rzeczy z przeszłości wartych uwagi. Czekam na więcej. Zdjęcia w sumie trwały ponad dwa lata mogło się tam po drodzie wiele dobrego i złego zadziać.