Przed sekundą skończyłem oglądać, mam ciarki. To było cudowne. Nate w lustrze, piękne przejścia między sceną a scenami „filmowymi”, ostatnia scena i ten wzrok Cassie. I ta Lexy na backstage - cudo!
tylko po co Nate trzymał zdjęcia gołych fagasów w telefonie czyżby był bi i Lexi teraz to wyjawiła na światło dzienne a jeo ruszyłą duma?