Sam serial bardzo i się podobał, ale drażni mnie trochę, że 17 latków grają osoby 5-6 lat starsze. To jest duża różnica - osoba przed maturą, a po studiach. Rozumiem, że przez kontrowersyjne sceny nie mogli zatrudnić nieletnich aktorów. To chyba taka klasyka amerykańskich filmów i troche zmienia wyobrażenie o nastolatkach, bo oni tak wyglądają.