pamietam frances z osaczonej tam byla idealna w swej roli :),ale w tej roli to zupelnie nie trafiony pomysl.ona generalnie i tak w tej telenoweli nie jest zbyt pozytywna osoba :zdradzila ojca evy tak????i zadawala sie z marcela?????ona jest fajna i charakterystyczna aktorka ,ale nie do takich rol:) moze sie myle:)))),ale wlasnie ,moze ktos wyjasni jak to bylo z nia i ojcem evy????
Rodzice Evy byli szczesliwym małżeństwem dopóki matka nie zaczęłą robić kariery w kosmetykach. Duzo czasu poświęcała firmie zaniedbując rodzinę. Jej mężowi sie to nie podobało ale jakoś znosił tę sytuację. Dopiero gdy Deborah go zdradziła wszystko się zmieniło. Pewnego razu gdy ona była w podrózy słuzbowej jej maz wyjechał i zabrał ze sobą dzieci. Gdy kobieta wróciła do domu nie zastała juz swej rodziny. Tyle przynajmniej zrozumiałam z opowieści Debory.
Zdradziła go , ale się przyznała i prosiła o wybaczenie. On był sfrustrowany, bo Deborah robiła karierę, a on nie mógł znaleźć pracy więc jej zdrada jeszcze go bardziej rozjuszyła,dlatego postanowił zabrać dzieci. W sumie postąpił jak głupiec.
Ona jest świetna w każdym wcieleniu. Najbardziej zapamiętałam ją jako chciwą i podstępną Barbarę z Serca Clarity. W Osaczonej zagrała równie dobrze. No, a tutaj jako postać pozytywna też przypadła mi do gustu. Deborah nie jest postacią do końca negatywną,bo przecież chce odnaleźć rodzinę?!