Oglądam czasami końcówki niektórych odcinków jak czekam na Wojewódzkiego, ale wczoraj to nie mogłem ze śmiechu! Ten rusek Kola zawsze im uciekał pod koniec, normalnie zawsze się wywinął z każdej ich zasadzki co było naprawde śmieszne, ale czoraj to dopiero była akcja! Jak ten rusek zginął to pirotechnik w tym kombinezonie ochronnym na takiej przedłużce złapał tą bombe, a ten Młody stał sobie obok tej bomby jak by nigdy nic, a ten pirotechnik tak ostrożnie z daleka ją chwytał, no to po co jak Młody stał dosłownie obok tej bomby?!?!?! Jak coś takiego się by dziło to powinni ewakułować wszystkich, a ten GOŚĆ sobie stał przy tej bombie, co za tandeta ten serial, ten Kola to był normalnie niezniszczalny(do tego odcinka), widziałem odcinki jak mieli na niego zasadzki z antyterrorką i uciekał im, normalnie śmiech na sali, jak by tak łatwo tym antyterrorystą można było uciec to naprawde nie ma co...