Fargo zaskoczył mnie, że wygrało złote globy za 1 sezon, a mówiło się,
że faworytem jest Detektyw z genialnym 1 sezonem.
Mi też się podoba Fargo bardzo, czuję w wielu momentach styl Twin Peaks co jest wielkim komplementem. Tyle że TP jest już legendą i żaden nie powtórzy tego klimatu.
Na imdb te seriale mają świetne noty:
Robin of Sherwood 1984-1986 imdb 8,5
Twin Peaks 1990-1991 imdb 8,9 (kiedyś nawet 9,4)
Oz 1997-2003 imdb 8,9
Sopranos 1999-2007 imdb 9,2
Sześć stóp pod ziemią 2001-2005 imdb 8,8
The wire 2002-2008 imdb 9,3 (kiedyś nawet 9,7)
Rzym 2005-2007 imdb 8,9 (kiedyś nawet 9,2)
Breaking bad 2008-2013 imdb 9,5
Dexter 2006-2013 imdb 8,9
Sherlock 2010-2016 imdb 9,3
Gra o tron 2011-2018 imdb 9,5
House of cards 2013-2016 imdb 9,0
Detektyw 2014-2015 imdb 9,2
Fargo 2014-2016 imdb 9,0

Fargo jest stosunkowo świeżym serialem więc noty będą spadać z latami.

Efekt świeżości zawsze jest widoczny. W przytoczonych serialach, chyba najbardziej zauważalny na dość miernym (IMO) Sherlocku. Dlatego też pod względem ocen wolę metacritic. Jednak w odróżnieniu od wymienionych seriali mam silne odczucie, że Fargo utrzyma się w czasie i nie raz się przewinie na wielu studiach filmowych. Narracja w tym serialu jest na tyle wyjątkowa, że trudno mi wskazać alternatywę. A praca operatorów i producentów doskonale potrafi dotrzymać tępa tej specyficznej narracji.

Miej tylko na uwadze, że poziom wysoki danej historii przez 10 epizodów jest dużo łatwiej utrzymać niż przez kilkadziesiąt odcinków 60-90
(Oz (56 odc), Sopranos (86odc), Sześć stóp pod ziemi (63odc) czy
zwłaszcza w The wire (60 odc) i Breaking Bad (63odc).
Oczywiście seriale HBo do tego mają dłuższe odcinki od takiego Breaking bad.
Cóż prawdopodobnie The wire jest najlepszym serialem jaki kiedykolwiek stworzono mimo mej wielkiej sympatii do Twin Peaks i zalewania nagrodami
Sopranos i Breaking bad.
Jak łatwo spaść na ziemię i z wysokiego poziomu mieć równię pochyłą w dół pokazało bardzo wiele seriali, które świetnie zaczynały np: Lost, Dexter.

Co do Fargo to trzeba przyznać, że 2 sezony bardzo wysoki poziom.
Detektyw 2 sezon nie powtórzył wysokiego poziomu sprzed roku,
a mieli jeszcze prościej 8 epizodów.

Co do "The Wire" zgadzam się w pełni, choć nie ma co porównywać tych dwóch seriali. "The Wire" to wybitne kino obyczajowe, zaś Fargo to jednak bardzo dobre kino rozrywkowe. Moim zdaniem zbliżone nieco do "The Breaking Bad." Nota bene - wszystkie trzy seriale są w moim TOP 5 najlepszych. ;-)

Co do sezonów to ja widzę przewagi jednego i drugiego. Moim zdaniem pierwszy sezon był lepszy pod względem postaci, scenariusza i historii jako takiej. Był kręcony z nieco mniejszym "przymrużeniem oka". W drugim reżyser poszedł na całość poprzez stosowanie bardzo dynamicznych ujęć (np: łączenie scen na jednym ekranie), więcej akcji i więcej humoru. Także dla mnie drugi sezon to swego rodzaju "jazda", bardzo inteligentna i z wielki poczuciem humoru. Ale jednak historia słabsza. Ciut lepszy był sezon nr 1.

Zgadzam się !!! Trochę się tych seriali widziało, ale taich emocji oglądając to nie mialem nigdy !!!

Mam dokładnie takie samo odczucie, wzystko tu jest tak genialnie zbalabsowane, nienachalne, smakowite i nieprzewidywalne co traktował bym jako atut, jak najlepsze danie z ulubionej kuchni.

lepszy od bb i fargo jest true detective s 01

Trudno się z tym zgodzić. Tam masz budowanie akcji przez narrację potęgujące napięcie na ostatnich odcinkach. Tu napięcie jest zupełnie inaczej budowane, polega na ciągłych zwrotach, na balansowaniu emocjami widza. Tu jest opowieść z mrugnięciem oka do widza, którego TD jest pozbawiony. TD to książka, Frgo to showmen.

jasne, ale jesli mial bym zdecydowac o tym co moge obejrzec to bylo by jednak: bb( pewnie dlatego ze to dosc dluga historia zrobiona po mistrzowsku) pozniej td i dalej hmmm no mam jeszcze kilka innych tytulow w glowie ale w przypadku tych 3 serali fargo bylo by na 3 miejscu nie umniejszajac mu w niczym

Nie zgodzę się. Wiem, że wiele osób zachwyca się True Detective i nie da się ukryć, że jest to rzeczywiście interesujący i dobry serial. Ale mnie jednak irytowały i rozczarowywały filozoficzne rozkminy Rusta - ja wiem, że na wielu osobach ten spektakularny pesymizm robi wrażenie, ale jak ktoś choć trochę orientuje się w filozofii, literaturze, dekadentyzmie, egzystencjalizmie itp. to nie jest to znowu takie odkrywcze. Ja tam w liceum miałam całkiem podobne przemyślenia co Rust, więc nikt mi tu Ameryki nie odkrył ;) No i zakończenie serialu niestety - skopane.

Breking Bad i Fargo jest perfekcyjne pod każdym względem. Nie jestem w stanie znaleźć wad tych produkcji. Jednym z największych ich plusów jest to, że potrafią ukazać ludzkie charaktery, filozoficzno-moralne zagadnienia w kameralny, wyważony i przeszywający sposób, bez zbędnego bajdurzenia.

szanuje twoje zdanie, jednak to nie chodzi o odkrywanie ameryki w TD tylko o sposob ujecia tematu klimat itp tid....te male smaczki:) klimat.

Tzn. co do ogólnego klimatu - rzeczywiście fajny. Duszny, przytłaczający, wywołujący wrażenie osaczenia. Ale całość jakoś tak niezupełnie mi podeszła. Jakiś drobny element mi w tym wszystkim nie grał. Może po prostu miałam za duże oczekiwania. ;)

bez zbędnego bajdurzenia ? ten serial(2sezon) jest pseudointelektualnym bełkotem na poziomie gimbazjalnym.. serial dla niedoje.bców..
a że miałes problemy psychiczne w liceum czym się jarasz na forum to widac jaki z ciebie pseudoinelektualny de.bil :)

Pamiętej @TorZireael ... wady zawsze są. ;-)

Filozoficzne-moralne to jednak kino nie jest. Z pewnością jest tona bardziej filozoficznych seriali/filmów. Breaking Bad już jest ciekawsze pod tym względem. Zaś Fargo to świetne kino rozrywkowe, genialne wręcz pod względem zdjęć i bardzo dobre rozrywkowo.

Ciezko porownac bo w BB mamy jedna historie ktora trwa sie ciagnie przez x sezonow, podczasy gdy kazdy sezon fargo to oddzielna historia. Jesli mialbym jednak porownac oba seriale po dwoch sezonach to wlasnie jednak Fargo lepsze niz BB. Dawno nie bylo tak genialnego serialu.

Nie przesadzaj. Serial dobry. Pierwszy sezon był jednak lepszy, dzięki bardziej charyzmatycznym bohaterom i był bardziej zaskakujący. Dwójka jest tylko ok.:)

Billy Throton był jedynie bardziej charyzmatyczny niż obsada w II sezonie. Tu o każdej postaci można zrobić nowy "spin-off". Mike, Hanzee, itd. biją na głowe miałkiego Freemana z pierwszego sezonu.
Żeby nie było, I sezon fargo również świetnie mi sie oglądało, ale to nie ta liga. Z resztą nie zapominajcie, że muzyka odgrywa kluczową role w odbiorze. W drugim sezonie każdy odcinek miał świetny soundtrack.

Ale zakończenie 2 sezonu bardzo średnie

pierwszy sezon to dla mnie jeden z najlepszych seriali, tu dotrwałem na razie do 3 odcinka. tam oprócz intrygi kryminalnej był ten kontrast między fajtłapom a kozakiem. tutaj jest tylko kryminał, nawalone postaci, które znikają się i pojawiają, bez ładu i składu. pewnie to się potem łączy w błyskotliwy sposób, ale na razie dłuży się nie miłosiernie.

Właśnie skończyłem oglądać 70 serial w życiu...różne szmiry się zdarzały, ale po 2 odcinkach 2 sezonu Fargo USYPIAŁEM. 1 sezon oceniłem na 8, drugiego sezonu podobnie jak w Detektywie nie dałem rady oglądnąć.

Świetny!! Wciąga mega, bardzo dobrze napisany, sezony łączą sie fabularnie. Super serial na zimę. Polecajcie podobne.

W sumie jak podobał się Tobie tak bardzo Breaking Bad i Fargo to obowiązkowo zobacz sobie
The wire, Sopranos, Gomorra, Narcos.

Jak dla mnie z gangsterskich seriali:
Breaking bad...The wire - 10/10
Sopranos...Fargo i ewentualnie Gomorra -9/10
Narcos - 8/10

Z tym, że Gomorra i Narcos nie są zakończone, mają dopiero jeden sezon i w 2016 będą miały 2 sezon.

Myślę, że połowa wielbicieli Fargo może usnąć na "The Wire"... ;-) ... szczególnie Ci, których zachwyca akcja, krew, ciągłe zaskakiwanie i wszechobecny czarny humor.

A dla mnie sezon drugi jest co najwyżej w połowie tak dobry jak pierwszy. Zasypiałem na nim na niemal każdym odcinku. Są fajniejsze odcinki i dobre zwroty akcji ale jako ogół..znacznie słabiej niż 1 sezon dlatego też zabieram jedną gwiazdkę skoro nie rozdzielili sezonów.

To zasługa pierwowzoru braci Coen. Ale dobrze że nie spaprali.

Nawet widzę z listy współproducentów ze pilnowali żeby wyszło jak należy.

A właśnie miałem zamiar się zapytać czy warto oglądać sezon 2, bo różne opinie słyszałem, ale z tego co czytam wynika że warto.

olśniewający hipnotyczny MAJSTERSZTYK !

O my gosh... jakieś porównanie z BB? Szkoda, bo chciałam obejrzeć ten serial, ale teraz się zastanawiam, czy to zrobić....

BB dla mnie serial wszechczasów a Fargo nie oglądałem, powinien mi się spodobać?

Przy Fargo, Breaking Bad jest głupkowatą historyjeczką dla niedojrzałych dwudziestolatków

Raczej jak na razie Fargo wydaje sie lekko glupkowata( a w szczegolnosci postacie).

Hehe, bo taki też był zamysł twórców. Pokazać jaki człowiek jest w swoich działaniach często śmieszny, komiczny, ale i tragiczny czy tragi-komiczny.

No cztery ostatnie odcinki b.dobre,więcej dramatyzmu i powagi.

Koło BB to to nawet nie stało.

No, też to chciałem zauważyć. Tytuł tego wątku zakończyłbym na: "...najlepsza rzecz." Braking Bad bym w ogóle w to nie mieszał (mielizna - ale zależy od gustu, oczywiście).

Zgadzam sie opór, od dawna nie widziałem tak dobrego kryminału ze świetnymi postaciami (Mike Milligan FTW) jak Fargo sezon 2 xd

No kolega wyżej może mieć racje.

Nie zgadzam się. Owszem, serial jest bardzo dobry, ale moim zdaniem nie jest czymś przełomowym (mówię o 1 i 2 sezonie, 3 nie widziałem i nie oceniam). Oczywiście każdy w serialach szuka czegoś innego, zwraca uwagę na różne rzeczy. Dla mnie serial jest bardzo dobry, ale dużo lepiej bawiłem się np. przy SoA, Lost, czy BrBa.

Włączyłem drugi sezon nie wiedząc, że nie jest to kontynuacja i wyłączyłem po 20 minutach a wyłączyłbym szybciej.

Obejrzalem 4 odcinki pierwszego sezonu i do BB brakuje mu duzo.

męczyłem się niemiłosiernie z 2 sezonem. Nie polecam

Zgadzam się znakomity , aktorstwo i klimat robią swoje

Dzieki twojemu wpisowi skusilem sie na 2 sezon i nie żałuję! dzieki ;]