i stwierdzam ze te odleglosci miedzy tymi miastami Fargo-Bemidji-Duluth - to sa jak na nasze europejskie warunki - niemalze kosmiczne! Nie kapuje jak tak sobie policja mogla kursowac - dystans Bemidji-Duluth to "tylko" 240 km... Fargo-Duluth - 400 km! A miedzy nimi - wielkie NiC - prosta droga i pola... Tam kogos zamordowac i utopic w jakims jeziorze to naprawde pestka.
Czy serila jest lepszy od filmu? Tzn film mi sie srednio podobał. To była dla mnie bardziej komedia. Dialogi na słabym poziomie. Tylko jakies AHAAA?? YEEAH! :) Moze w tamtych rejonach tak rozmawiają :) ALe wracając do sedna. Czy serial to fajna ambitna produkcja?
eeee no - jak Ci juz sie org. Fargo srednio podobal - to mozesz o seri zapomniec - nic dla Ciebie... - Dialogi na slabym poziomie? Tssss... sorry, ale nie wiesz o czym mowisz...
A serial to oczywiscie ambitna produkcja - ale co z tego, jak nie bedziesz w stanie tego docenic? ;)
I się pomyliłeś, naszczęscie :) Obejrzałem już 3 odcinki serialu i mnie bardzo wciągnął. Jest bardziej rozbudowany niż film. Więcej postaci i zwroty akcji. Jak np scen, że policjant przychodzi do LEstera pogadać, nagle zauważa krew, karze LEsterowi położyć się na ziemi i BANG. Pojawia się nagle Billy Bob Thornton. Nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Świetny.
A co do filmu to tak dla mnie to był słabe dialogi. Jak widziałem rozmowy tych policjantów ze swiadkami to to jakaś kpina. Świadek mói że podejrzany wyglądał śmiesznie... I to kilku tak mowiła a policjant na to: AHAAA. A świadek YEAAHH!! A potem rozmawiali o pogodzie... NO chyba policjant w normalnym filmie poprosiłby i dokładniejsze szczegóły? Śmieszny ale co mial takiego śmiesznego? A swiadek by powiedział: "duże wyłupiaste oczu i krzywe zeby. Każdy w inną stronę". A nie BYŁ SMIESZNY, aha dzieki jutro bedzie mróz do widzenia. Oczywiscie sam pomysł na film, porwano mu żonę bo chciał się wzbogacić jest bardzo fajny. No ale film powstał w 96 roku, więc od serialu dzieli go pare łądnych lat. NO ale każdy ma swój gust, a bracia Coen robią często specyficzne filmy które jednym przypadają do gustu a innym nie.
mo to juz sam z tego nic nie wiem - przeciez te dialogi w Fargo-filmie sa tak samo odjechane jak w tej serii, na tym przeciez ta cala rzecz polegala, ze one mialy byc absurdalne - no co Ci mam film tlumaczyc? Fargo-film jest genialny - tam nawet zupelny statysta jest genialnie dobrany, w nim kazda postac i kazdy dialog i kazdy gest a nawet nic nie wazne slowko, nie jest bez przypadku i wszystko jest super wymyslone i dobrane... A te dialogi to nagle Ci one w serialu nie przeszkadzaja, chociaz przeciez sa tak samo zakrecone jak w filmie - nie wiem, to sie moze zdecyduj - bo jak w jednym moga Cie wkurzac, a w drugim byc OK?
ale czy ja chciałem byś mi coś tłumaczył? Ja tylko mowie o swoich odczuciach :) Film mi sie srednio podobała serial bardzo i tyle :)
dialogi sa super, śmieszne i metaforyczne, oczywiście jest dużo jęków bo Lester i Gus to takie niemoty że muszą troche podukać, ale o to własnie chodzi. Postacie wykreowane od A do Z.