hahaha to przejście w czasie do Molly z brzuchem to majstersztyk! Saul to już mnie tak wkur..zył. że zaczęłam kibicować Puszystej - ta nie odpuści. Odmieniony Lester z żółtą żoną, trochę osierocony wątek Stavrosa (wróci "wogle"?) i Malvo czarujący jak na czarny charakter przystało...
Co z tą kasą????
Myślałem przez chwile, że Grimley listonosz znajdzie ten hajs zakopany w śniegu, ale na szczęście tak się nie stało. Stavros chyba nie wróci, bo i po co xd
Ja tam kibicuje żeby gruba zginęła, po prostu nie trawie jej i licze, że Malvo z przebojowym Lesterem jeszcze coś zmajstrują, no i jeszcze głuchy pewnie wróci.
Myślę, że Lester w całej swojej głupocie spróbuje zwrócić uwagę Malvo. Przewiduje, że jego dziewczyna zginie no i nie wiem dlaczego wydaje mi się, że Grimley zginie. A Lester pewnie trafi do paki jak znam życie. No a Stavros pewnie w rozsypce po śmierci syna i wydaje mi się, ze jeszcze o nim usłyszymy:-)) oby, oby:-)
Widziałem właśnie promofoto z 9 odcinka, niepokojące zdjęcie jak Malvo rozmawia z ojcem policjantki. Szkoda by go było bo chłop sympatyczny i to bardzo......:-((
no w sumie bez sensu, ma życie ułożone, pieniądze, żonę, kochanki, a podchodzi do Malvo xD
Gdzie widzisz, że podchodzi do Malvo? Nie ma nic takiego, tylko na końcu kamerę zbliżają, ale on siedzi przy barze.
Spoko :) faktycznie nie otworzyłem tego linku, to sora za posta wyżej :p Hmm no to Lester chyba chce być seryjnym mordercą :p
i bardzo mu tak dobrze :P Lester kompletnie niczego się nie nauczył a tylko się zepsuł ( te jego podrywy...bitch,please..) i wręcz nie mogę się doczekać zmiażdżenia go przez Malvo
Tez bym podszedł, może chciał mu podziękować bo to dzeki Malvo nieudacznik ma to życie.
hehe, mam to samo, strasznie blada postać
a w Dexterze narzekał jaki to on stary...to ile on ma w Fargo - 9 dych??
nie no, żarty xD obejrzałem 3 sezony i 4 na wyrywki, a potem ostatni odcinek i delektowałem się jak jej zwłoki zanurzały się w granatową toń oceanu :3
Odcinek trochę słaby, a to przejście do Molly z brzuchem to żaden majstersztyk bo takie zagrania były już w całej masie filmów i seriali stosowane. Do tego motyw z Billem jak dziecko z Afryki adoptował, wtf? Akcja w tym odcinku w ogóle nie ruszyła dalej, mimo że minął rok.
Stavros nie był w ogóle główną postacią, więc po co miał by wracać. Po końcówce z Lesterem to sam nie wiem co myśleć. Jak zobaczył Malvo to wyglądał raczej na wystraszonego a już w zapowiedzi kolejnego odcinka podchodzi i zagaduje jak starego kumpla. Zresztą irytuje mnie gra tego aktora mógłby nawet zginąć, mimo to podejrzewam, że na końcu pójdzie siedzieć.
mnie się na pewno tak nie wydaje :)
jest charakterystyczny, to na pewno (chodzi mi min. o pewną mimikę), ale jednak jego role choćby w Sherlocku i w Fargo są odegrane różnie, bo zupełnie różne gra postacie (a na początku pierwszego odcinka F. wydawać by się mogło, że będzie drugi Watson ;p)
a ten gest pocierania palców o siebie taki nerwowy? Wydaje mi się, że jest w Szerloczku jak i w Fargo ^^
Mam tylko nadzieję, że Ci "dobrzy" nie zatriumfują, że Malvo nie zginie. Tak sobie wymarzyłem, że Lester pójdzie siedzieć, i to na bardzo długo, wcześniej jednak prześpi się ze swoją bratową:-))), ten przygłupi policjant zostanie zabity wraz z żoną przez swojego murzynka, policjantka zginie zostawiając dziecko Grimliemu. A Malvo jako diabeł wcielony wstąpi z powrotem do piekła (zniknie:-) tak samo jak się pojawił:-) a drugi sezon opowie całkowicie inną historię:-)) o tak to widzę:-)
Podoba mi się Twoja wizja zakończenia. [Spoiler] Lester pierw puknął żonkę swojego prześladowcy to mógłby i teraz mieć mini romansik ze swoją bratową.
pokazywanie zapalania szluga też było trylion razy stosowane a wiadomo, że najlepiej zrobił to Lynch...i co z tego?
muzyka, las, Grimli jako listonosz Pat, Molly jak Frances McD...to był majstersztyk, świetnie to zrobili i kropka, zarówno wizualnie jak i fabularnie.
Ja bym jeszcze krzyżyka na Stavrosie nie stawiała, ale kto wie, szkoda trochę jego wątku.
Co do adoptowanego czarnucha (czy on przypadkiem nie kradł w markiecie...no właśnie jakim..?) to był bezbłędnie irytujący - gadał jak pieprzony hindus (brrr...) i coś będzie na rzeczy - może ze względu na pewne właściwości uwiedzie żonę Saulowi? :P
haha, akcja się nie rozwija - kocham takie argumenty, bez kitu. Over and out.
właściwie jakby fabuła złapała jakiegoś twista pod koniec to dałabym dychę, jak jeszcze bardziej zwolniłaby tempo i nagle...baaam!
Tak naprawdę, nie znamy wcale jego postaci taki "twist" jak pisze evillyn byłby MEGA o ile dobrze zrealizowany:-) czekamy do środy rano więc:-)))
Akurat w takie zwroty akcji nie wierzę. Przed finałem True Detective na tym forum naczytałem się też, że żona Harta współpracuje z kimś tam, a okazało się, że to guzik prawda. :)
hehe to dobry sposób na przykucie do ekranu - zaskoczka z powodu...braku zaskoczki :P