przed kazdym odcinkiem , jest info ze to wydarzyło sie naprawde . jednakze tak samo bylo w filmie Fargo ze S. Buscemim gdzie informowano ze wydarzenia w filmie wydarzyly sie naprawde .pozniej okazalo sie ze to byla zagrywka braci Coen i ze nic takiego nie mialo miejsca .ciekawe czy w serialu tez jest taka zmyłka?i wszystko to fikcja
Tak to taka perfidna zagrywka. Słyszałem że po premierze filmu, kobieta z Azji wydała oszczędności życia by pojechać do Stanów. Tam spędziła kilka miesięcy na grzebaniu w śniegach Minesoty,tylko poto by nie znaleść słynnej walizki.
dokładnie oglądałem 30 minut przerwałem bo musiałem wyjść i jakoś nie mogę się zebrać by skończyć klimat był fajny ale to nie moje kino chyba :/
No to chyba zmienię ocenę temu serialowi, bo jeżeli był na faktach to 8+, a jeżeli nie to 7. Dlaczego? Bo dużo scen wydawała się tak naciąganych, ale myślę "ok, no niby na faktach". Perfidna zagrywa would sound about right.
"dużo scen wydawała się tak naciąganych"
polecam zapoznać się z definicją terminu "groteska"
Możliwe, że masz rację, ale z drugiej strony widzę w gatunku dramat i kryminał, a nie groteskę filmową. Na IMDB jest jeszcze thriller.
Ale ewidentnie w serialu jest ta groteskowa nuta tak więc I suppose you are right.
Nie podoba mi się natomiast, że oszukują widza tą informacją, że niby jest on oparty na prawdziwych wydarzeniach (o ile faktycznie nie jest).
jak na portalu internetowym ludzie nie napiszą co to za "gatunek", to widz samemu już rozpoznać tego nie może?
ten chwyt jest nawiązaniem do filmu coenów i do ich specyficznego sposobu opowiadania historii
Nie wiem jak to się odbywa, ale czy to nie ludzie którzy tworzą film publikują info jaki jest jego gatunek?
Oczywiście, że widz się może domyślić.
Ale z drugiej strony nie lubię oglądać sci-fi w filmach, które nim nie powinny być.
Powinny być przecież jakieś ramy według których możemy film ocenić.
Tutaj akurat z tą groteską rzecz jasna tak nie jest, bo gatunek sam w sobie raczej nie jest wyszczególniany zbyt często. Ale z tego co widziałem to takowy jest w wyszukiwarce filmwebowskiej.
Co do samego chwytu to tak, czytałem że tak właśnie jest. Niestety nie popieram tego typu brudnych zagrań, so to speak.
Uwielbiam ten serial właśnie za to, że wymyka się ze sztywnych ram. Twórcy bawią się gatunkami i robią nam porządnego mindf*cka. Czasami nie warto za dużo myślec i cieszyć się pierwszorzędną rozrywką. Open your mind & enjoy :p
Oh you bet I was enjoying Fargo ;)
Ale to, że niby jest oparty na prawdziwych wydarzeniach to dla mnie taki "cheap shot" trochę. Za to dałem drobny minus. Zły ja :/
jestes zwolennikiem sztywnych podziałów gatunkowych i formalnych w kinie, trochę musi ci to odbierać przyjemności z oglądania różnych rzeczy. zwłaszcza że naprawdę dobre filmy i seriale powstają raczej na przekór tym podziałom. i można je oceniać. ocena dzieła to nie ocena ram formalnych - sztuka to nie konkurs skakania do wody, że ocenia się czystą technikę, rozpryski i to jeszcze w kategoriach wagowych. w filmie oceniasz aktorstwo, jakość scenariusza, wierność zamysłowi autorskiemu, stronę wizualną, dramatyzm, ale nie to, czy dany film trzyma się gatunku. pamiętaj, że gatunków nie wymyślili twórcy kina. one są tylko ogólnymi wskazówkami, pozwalającymi się orientować w konwencjach, a nie punktami odniesienia przy ocenach.