Po prostu majstersztyk. Hanzee w końcu odnalazł swoją godność i przestał być pieskiem Gerhardta. Peggy ucząca Dodda manier przy pomocy noża była tak urocza, że aż mnie rozczuliła. Akcja w chatce - miód. Ten sezon nabiera mocy w każdym odcinku a konwencja miksu groteski z kryminałem jest chyba lepsza niż w sezonie 1. I pomyśleć że po pierwszym odcinku byłam rozczarowana.