Jak w tytule. Coś dalej czy prequel Fate/Zero i koniec anime ?
Prequel Fate/Zero i na jesień startuje nowa wersja Fate/Stay Night. Jestem mocno ucieszony.
Teoretycznie rzecz biorąc Fate/Zero jest prequelem Fate/Stay Night, aczkolwiek pod koniec roku wychodzi remake Fate/Stay Night i w sumie najlepiej oglądać chronologicznie wg. wydawania, czyli zacząć od Fate/Stay Night, potem obejrzeć Fate/Stay Night: Unlimited Blade Works, natępnie przejść do Fate/Zero, a pod koniec roku obserwować sieć i obejrzeć remake Fate/Stay Night (2014).
Dokładnie rzecz biorąc będzie to remake "Fate/Stay Night: Unlimited Blade Works" tylko, że w postaci serialu.
https://www.animenewsnetwork.com/encyclopedia/anime.php?id=15843
A jakby tego było mało wyjdzie jeszcze "Fate/Stay Night: Heaven's Feel", ale niestety w postaci filmu.
http://seventhstyle.com/2014/07/27/fatestay-night-heavens-feel-movie-announced/
Takie małe pytanko- chciałbym zacząć przygodę z Fate ,ale nie wiem czy mogę zacząć od tego nowego remake'u (F/SN Unlimited Blade Works). Doradzisz coś?
Jeśli chcesz zacząc przygodę od Fate, to zacznij od początku.
1. Fate/Stay Night
2. Fate/Stay Night: Unlimited Blade Works
3. Fate/Prototype (ciekawa wizja)
4. Fate/Zero
5. Fate/Stay Night (2014).
I poboczne rzeczy też warto ogarnać, w tym niezłe gry.
Pozdrawiam. :)
Trochę boję się tej daty wydania, ale cóż, zrobię jak radzisz, czeka mnie długa noc pobierania ;_;
Dzięki.
Czego się boisz? :)
Nie ma raczej czego i polecam. Jakbyś bardziej chciał, to znajdziesz tu moje recenzje o Fate/...
Polecam zacząć od "Zero" i dopiero później przejść do "Stay Night". "Stay" zaspoileruje Ci strasznie całe "Zero" i stracisz całą przyjemność z oglądania. Przynajmniej, moim zdaniem.
Niestety już już zacząłem oglądać. Po usłyszeniu wielu opinii (naprawdę, większość ludzi mówi, że F/SN z 2006 jest tragiczne) postanowiłem obejrzeć tę nową wersję a potem wziąć się za Zero. Z tego co wiem to jeśli nic nie wiem o świecie Fate - Zero będzie nieoglądalne.
Zero jest świetne, ale docenisz je jeszcze bardziej po zobaczeniu Stay Night. Choć ciężko uczciwie porównywać obie te serie.
No właśnie dlatego bałem się obejrzenia tej wersji z 2006, nawet twoja wypowiedź brzmi jakby Stay Night było słabe (nie, żebym oceniał przed obejrzeniem, luknąłem na jeden odcinek i kreska, reżyseria, designy postaci- to wszystko wypadało słabo przy Zero).
Na szczęście teraz jest emitowana wersja tworzona przez ufotable i jak na razie świetnie się ją ogląda.
Jeszcze się wstrzymuję przed obejrzeniem nowej wersji, chyba przez obawę, że może być taka sama jak ta z 2006. Tak naprawdę w serii tkwi wielki potencjał, ale szkoda, że musi ona tak eksperymentować konwencjami - najlepszym przykładem będzie zastawienie "ciężkiego" klimatu Zero z Fate/kaleid liner Prisma Illya (choć oczywiście, komuś może się podobać bardziej, komuś mniej) Bardzo chciałbym, żeby zrobiono z tego w miarę uporządkowane uniwersum, nastawione na jakiś konkretny gatunek, ale tak się raczej nie stanie. Co jednak się pierwszego Fate tyczy, to ze względu na upływ lat, ciężko jest je porównywać do nowszych wersji, chyba, że pod kątem fabuły.
Podobno ta wersja przedstawia dokładnie te same wydarzenia co SN z 2006 tylko w innej kresce i może trochę innym klimacie (wnioski wyciągam z tego jednego odcinka i wypowiedzi innych). Ten spin-off chyba nikomu nie przeszkadza, a części fanów Fate na pewno takie klimaty odpowiadają więc jeśli tylko oni wyciągną portfele to nie widzę problemu.