Dla mnie dwa znaki zapytania ponadczasowe. Nie zostało nam pokazane czy Daniel zginął czy nie. To samo się tyczy Madison. Czy aby na pewno zginęła ? Ja lubię klarowne sytuacje, a nie domyślać się i dopisywać swoje własne zakończenia dla losów poszczególnych bohaterów.
Madison na 99% procent zginęła. Była otoczona przez hordę i jeśli nawet miałaby jakoś przeżyć ,pojawiłby się w kolejnych epizodach.A Daniel najprawdopodobniej żyje, ma furtkę otwartą do powrotu.
W każdym bądź razie tak jak mówiłem, nie wiemy na 100% co z jedną i drugą postacią się stało. Dla mnie 99% to za mało.
Madison na 100% nie żyje. Świadczy o tym wszystko co widzieliśmy w jej temacie, a także zdajemy sobie sprawę z rzeczy takich, jak siła i potęga żywiołu ognia. Ten żywioł zadbał o to, żebyśmy nigdy nie zobaczyli jej trupa. Trzeba się z tym pogodzić i zaprzestać doszukiwać się cudownych ocaleń i snucia fantazji.
Też mnie to denerwuje że tak dokładnie nie było powiedziane tylko to były przypuszczenia jej córki że tak mogło się stać miałem nadzieje że może jednak w ostatnim odcinku tego sezonu się jednak okaże że żyje .Teraz to już chyba klapa choć w trupach wszystkiego można się spodziewać dla mnie ten serial bez niej i w ogóle tej całej rodzinki nie ma sensu bo przecież to miała być historia ich . To tak jak oryginalny serial nie będzie istniał bez Ricka tak tutaj będzie brakowało Medison a Morgan tego nie uzupełni .
Dokładnie. Przypuszczenia są głupie w filmach dla widza, to czysta fantazja. Np. może znalazła w płocie dziurę i uciekła. Albo może zabijając zombi, ze dwa na nią spadły i przewróciły się z nią na ziemię i ją zasłoniły, przykład z TWD z kilku scen, np. Rick się zakrył ciałem z 2 sezonie jak walczył z Shanem, itd.
A co z Danielem to już w ogóle pozostaje do nieograniczonej fantazji, co z nim dalej.
Dam sobie rękę uciąć że Daniel nigdy nie wróci. Ruban Blades to mega zapracowany człowiek. Oprócz bycia aktorem, jest także muzykiem, a ostatnio wziął się także za jakieś politykowanie. Zresztą z tego co czytałem, on nie lubi być wiązany wielosezonowym kontraktem, a takowy musiałby podpisać gdyby Salazar miał zostać na nowo wprowadzony. O ile poprzedni showrunner był bardzo elastyczny w dopasowaniu terminu zdjęć pod możliwości aktora, o tyle Gimple daleko do tego. Od lat wiadomo, że ma on swoja obsadę głęboko w dupie. Także końcówca s3 to tyle jeśli chodzi o historię Salazara.