Niby fajnie ,ale po co? Chyba tylko po to , by nieco podnieść się z mułu, po jakim szoruje ten sezon.
serial zmierza w niewiadomym kierunku... pytanie czy to zamierzone, czy też w serii komiksowej tak było, bo czytalem tylko 8 tomów TWD, wiec nie mam pojecia.
Madison jest, mogłoby jej nie być, nigdy i tak nie szalałem za tą bohaterką. Grunt, że w temacie PADRE coś się dzieje i że prawdopodobnie skończą się męczące, radioaktywne wątki. Ósmy sezon - bo chyba powstanie? - zapowiada się ciekawiej, niż siódmy.
Mózg mnie bolał od głupoty jaka wylewała się z tego sezonu. Począwszy od radioaktywności, poprzez durnowate dialogi, a kończąc na totalnym bezsensie działań podejmowanych przez bohaterów. Nie wiem kto zatwierdził ten scenariusz, ale ja bym go zesłał na dożywotnie prace w kopalni na Syberii...
Sądziłem, że w The Walking Dead było głupoty co niemiara, ale ten sezon Fear The Walking Dead przebił oryginał i stał się niekwestionowanym liderem.
Widać że kręcony wśród covidświrusów i na prędce. Scenariusz pisany na kolanie heh...