Witam, nie wiem jak innych, ale jedna rzecz mnie irytuje w tym sezonie. Madison to już chyba uciekła z tej wyspy Padre z 3 razy i parktycznie za każdym wraca z własnej woli na łodzi, albo bez próby większej ucieczki jest łapana. W odcinku 3 podczas konfrontacji Madison, June vs Padre, bohaterowie oddają broń strażnikowi bez najmniejszego oporu, potem Shrike bardzo dobrze poinformowana że na lądzie czeka duża grupa wściekłych rodziców, wybiera się z bohaterami na ląd w obstawie zaledwie 2 strażników. Nasze bohaterki (Madison, June) są odbijane z rąk Padre, po czym.... Tak znowu pakują się na łódź i plyna w kierunku wyspy po raz chyba 4, tylko teraz z Danielem, dlaczego odrazu nie popłynęli z większą obstawą? Rozumiem że matka Odessy zginęła, ale może rodzice jednego z dziesatek innych dzieci ciągle żyje? Ale nie, po co brać te dokumenty i sprawdzić, lepiej się poddać (Madison) i po 5 minutach jak już wspomniałem pakować się z powrtoem na łódź do Padre :D. Dwight i Sherry robią wszystko żeby chronić syna, jak już są razem na londzie i Padre nie ma o tym pojęcia, to co robią? Chowają się i zostaję w kontakcie radiowym z resztą grupy? Dołączają do grupy rodziców? Uciekają daleko, daleko? Nie, pakują się na łódź, razem z synem i Morganem i płyną w kierunku Padre. Dla mnie to trochę Kabaret.