Serial jest o nastolatce, która pewnego dnia dowiaduje się, że kobieta którą miała za matkę tak naprawdę porwała ją jak była mała. Zostaje zmuszona do zamieszkania ze swoimi prawdziwymi rodzicami, młodszym bratem i siostrą bliźniaczką. Potem cały 1 sezon kręci się wokół tego wątku, że jest rozbita czy wybrać ich czy uciec z tą swoją niby matką, która jest ścigana przez policję, a mimo wszystko próbuje się skontaktować z Carter. Masa dram i zakochań po drodze. Nowa rodzinka wcale nie jest taka perfekcyjna jak się mogło wydawać itp itd. Mnie osobiście się podoba.
Pierwszy sezon mi się spodobał, natomiast przy drugim już się męczę i przekładam odcinki na później.
Wydają mi się jakieś takie mdłe i odgrzewane. Nic nowego nie wnieśli i drażą tematy, które irytują.
Tak samo jak w Switched at Birth- serial mi się z początku bardzo podobał i był obiecujący ale im dalej tym bardziej wiało nudą.