Dla mnie REWELACJA! Śmiało mogę stwierdzić że to serial dla ludzi, którzy nie lubią SF. Nie po to żeby nagle je polubić, tylko dlatego że nie ma tu rzeczy które drażnią. Wszystko zdaje się tu przemyślane i logiczne. Nie ma tu obcych ras, choć to daleka przyszłość, nie ma tu również niezrozumiałej techniki która wszystko robi za człowieka. Są za to ludzie, ich problemy i tajemnice. I O TO CHODZI!
Dam przykład: podobał mi się moment, kiedy w kosmosie mieli wpaść w wielką "sieć magnetyczną" i zamiast nap... byle gdzie byle czym strzelili w czuły punkt i w sterówkę przeciwników a różnica ciśnień zrobiła swoje... Prostota i logika. Bójki też trwają jak w życiu: chwilę, bo to nie nadludzie, śmieszni dżedaje, tylko zwykli ludzie...
Słowem: świetna rozrywka na wysokim poziomie. Polecam gorąco!
z tym określeniem "zwykli ludzie" to jednak bym nie przesadzał. Członkowie załogi "firefly" są BARDZO przerysowani. Momentami miałem wrażenie, że to doskonała ekipa w jakimś RPGu. palladyn, wojowniczka, barbarzyńca, mechanik, medyk, pilot, czarodziejka, uwodzicielka, kapłan :D
A cechy tak wyraźnie przypisane, przez co postacie przewidywalne. No, ale to serial, a nie studium osobowości. Wiadomo, że nie jest to górnolotne kino - ale mnie się podobało. Obejrzałem cały sezon (1-14) oraz Serenity z wielką przyjemnością.
całkowicie się zgadzam, serial jest naprawdę super. szkoda tylko że jedynie 14 odcinków nakręcili. moim zdaniem firefly mógłby być genialnym serialem gdyby go nie ściągnęli z anteny, pewnie kolejna genialna decyzja jakiegoś gościa który nie zna się na dobrych serialach sf.