PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=108606}

Firefly

2002 - 2003
8,1 16 tys. ocen
8,1 10 1 16063
8,6 10 krytyków
Firefly
powrót do forum serialu Firefly

Niestety, minął już czas tego niedoścignionego SF'a. Chciałbym jednak, podzielić się z wami pewną... nadzieją?
Być może.
Firefly już nie wróci. Gorzkiego smaku z ust nie zmywa wcale wyprodukowane na żądanie mass Serenity. Jego historia - niedopowiedziana, potencjał - przepuszczony przez palce. Serce boli.
Być może właśnie dlatego (wciąż nie jestem do końca pewien), w czasie oglądania pewnej innej produkcji, zauważyłem coś, co określić mogę jedynie jako - akt kradziejstwa. Już miałem zarzucić oglądanie tej tego czegoś, i zasiąść do pisania gniewnych listów, gdy coś w środku, nakazało mi obejrzeć jeszcze odcinek - tak dla pewności. Po jakichś dwóch-trzech kolejnych (a tak naprawdę na początku siódmego), ku mojemu zdziwieniu, gniew i oburzenie zastąpił uśmiech i nadzieja.
Ktoś sukcesywnie ukradł ducha Firefly!
Z początku średni (może nawet średni +), tajemniczy serial ów, z czasem zdecydowanie zaczął nabierać kolorów. Chemia, akcja, humor, banter, otwarta fabuła, klimat - a przede wszystkim - wciąż trwająca tu-i-teraz produkcja, z potencjałem na kolejnych pińcset sezonów i milijion przygód.
Kochani, chciałbym w tym miejscu podzielić się z wami moimi nadziejami (stąpajcie lekko) - serial ten to Dark Matter.

BartosWoodmoon

Czołem,

miałem okazję obejrzeć kilka pierwszych odcinków i przyznam, że z racji wielkiego sentymentu do serialu FireFly Dark Matter tak znamienitego poziomu nie trzyma. Ogólny zarys świata i tym podobnych jest zbliżony, jednak charyzma znanych nam postaci zaczynając od kapitana Malcolma po najbardziej skrytego wielebnego Booka jest poza możliwościami bohaterów Dark Matter. Dla mnie, jako wielkiego fana Sci-Fi, serial Firefly jest niedoścignionym arcydziełem i wielce szkoda, iż historia nie została kontynuowana :/

ocenił(a) serial na 9
BartosWoodmoon

Wydaje mi się, że prostszym rozwiązaniem jest produkować klony serialu Whedona - jak właśnie "Dark Matter". Ale on, chociaż nie najgorszy, nie ma startu do "Firefly".

marscorpio

Niestety. O wiele łatwiej jest zacząć coś odnowa niż walczyć z oczekiwaniami fanów. A jak dobrze wiadomo oczekiwania rosną z czasem. Cóż można rzec-Za brunatne płaszcze drodzy państwo!!!

BartosWoodmoon

Miałam dokładnie takie samo wrażenie, kiedy oglądałam Dark Matter, to istny klon Firefly :) Szkoda, że nie tak dobry. Każdy odcinek Firefly opowiadał naprawdę ciekawą historię, w Dark Matter są nuuuuudne momenty i trochę za dużo patosu. Albo nawet o wiele za dużo. No i aktorzy są jacyś tacy... ładni. W sensie ładne buzie, mała charyzma, trudno ich zapamiętać. Obsada Firefly była "jakaś", obsada Dark Matter jest całkowicie płaska. Zapamiętałam tylko twarz Trójki, bo jest najmniej "ładniutki" :D

No ale nie ma co za dużo marudzić. Cieszę się, że powstał serial sci-fi, który da się oglądać.

BartosWoodmoon

oglądamy, oglądamy:) Kolejny sezon już wychodzi, ale obawiam się powtórki losu Firefly. Seriale tego typu jakoś nie mają przyszłości. Małe grono odbiorców, którzy pojmują ducha si-fi w ogóle, a zamknięcie go w małym statku wcale nie poprawia sytuacji. Ale mamy obecnie trochę inne czasy niż podczas emisji Firefly. Jest więcej ludzi młodych, otwartych na pomysły i idee bardziej fantastyczne, czego dowód coraz to nowszych filmów z gatunku fantastyki i si-fi w kinach. Mam nadzieję,że nie spartolą wątków i znajdą w końcu jakiś dobry wątek przewodni serialu Dark Matter.