czy pamiętacie jak ten gościu od dźwięku pokazywał flashowi gdzie jest ronnie? i pamiętacie jak było widać tam twarz Martina Steina i Ronniego? to to samo najprawdopodobniej porwało flasha. W tym odcinku najbardziej rozwaliło mnie zdziwienie Wellsa no bo Barry'ego trzasnął piorun a nie porwała ciemna materia.
Ja szczerze mam nadzieje ze Barry żyje i ze tak powiem "wstanie z martwych" choć chyba nie umarł, bo jest w następnym zwiastunie. Poza tym jaki sens miałoby oglądanie "Flasha" gdyby główny bohater nie żył,wiec myślę że twórcy serialu nie byliby tacy glupi. A poza tym jeśli juz uśmiercają głównego bohatera to zazwyczaj pod koniec filmu a będzie jeszcze drugi sezon. Myślę ze twoja teoria jest prawdopodobna, bo Barry wciąż żyje.
Barry żyje, jednak mylisz się jeśli myślisz że nie może być Flasha bez Barrego Allena. W komiksach, Barry "umarł" a funkcję Flasha przejął Wally West i był nim przez dłuuuuugi czas :)
Właśnie. Długo czekałem na ukazanie się wątku z Wallym Westem jako Flashem i właśnie się doczekałem. Bo jeśli Wally dostał od wybuchu akceleratora no to kim innym może być jak nie Flashem ale zadam jedno pytanie. Kim będzie Jesse?
Barry żyje i wróci. W opisie kolejnego odcinka (nie tego dzisiejszego) jest wyraźnie napisane, że Barry stanie do walki ze Zoomem.