Nie widziałem jeszcze najnowszego odcinka. Wyjaśnili jak ta Grace przeniosła się do przeszłości?
Ten sezon jest marny. Na tę wiecznie jęczącą Norę już nie mogę patrzeć i życzę jej i jej matce powolnej śmierci. Tak bardzo nimi gardzę.

Myślałem, że to Thinker był najgorszym villainem, ale Cicada niewiele mu ustępuje.
Narobili mnóstwo postaci, na które nie mają kompletnie pomysłu i nie wiedzą jak je upchnąć na ekranie, więc taki Joe wyjeżdża sobie z bąbelkiem na Wyspy Hula Gula, a Pan elastyczny znika w niewyjaśnionych okolicznościach i jest ostatnio tak bezużyteczny i irytujący, że totalnie nie rozumiem co on tu jeszcze robi, a takie spoko postacie jak Patty czy Julian zostały zapomniane po jednym sezonie.

Barry też strasznie ma zagmatwane myślenie, ale to żadna nowość. Cały sezon mocno przegadany i tylko postać Sherlocka jakoś się wybija ponad pozostałe.
Cisco coś jęczy o leku i prawdopodobnie po sezonie Carlos Valdes odejdzie z serialu, co go tylko jeszcze bardziej pogrąży.

Czekam tylko na Godspeeda, ale to pewnie też spieprzą i dostanie niewielkie cameo albo max 5 min na ekranie, bo na pewno nie zrobią kolejnego twistu robiąc z niego main villaina na te ostatnie kilka odcinków, tak samo RF.

Czy wyjaśnili? No... powiedzmy. Więcej pytań niż odpowiedzi, więc sam musisz zdecydować czy Cię to satysfakcjonuje. W skrócie: Siedzą w STAR Labs aż tu Cisco dostaje powiadomienie, że ktoś im się włamał do tajnego magazynu za miastem. To my mamy tajny magazyn za miastem? Teleportują się na miejsce i odnajdują w środku lasu chomiczą kulę Reversa. Tylko problem w tym, że w składziku jest dokładnie taka sama kapsuła. Po szybkich oględzinach odkrywają, że żadnego włamania nie było, a ta druga machina to z przyszłości pochodzi. To skąd u diabła alarm? I czemu dopiero teraz jak Grace przybyła w nocy, a teraz mamy dzień? No i najważniejsze: Jak? Kapsuła to była tylko osłona, do podróży w czasie potrzeba tunelu otwartego speedforcem. Ktoś jej pomógł? Sama to obeszła? Czemu nikt w drużynie nie zadał tego pytania? Jak dla mnie to nawet nie 12% wyjaśnienia, ale może ktoś to kupił? Nie wiem... Najgorsze jest to, że osobiście nawet nie jestem w stanie stwierdzić czy to ma mieć drugie dno czy to naprawdę tylko tyle?

"To skąd u diabła alarm?" xD O tym nie pomyślałem. Faktycznie nie ma to sensu.
" Kapsuła to była tylko osłona, do podróży w czasie potrzeba tunelu otwartego speedforcem" Kiedy to było powiedziane ?

Swoją drogą maja Gideon (sztuczną inteligencje) pod nosem a w ogóle z niej nie korzystają. Tylko wtedy kiedy fabuła tego wymaga.

"Kiedy to było powiedziane ?" Finał pierwszego sezonu. Dialogów już nie pamiętam, ale świta mi, że Reverse powiedział to raczej wprost. Poza tym plan był taki, że Barry otworzy mu tunel czasoprzestrzenny, a on sobie odleci w kapsule. Bez Flasha nie było w ogóle mowy o realizacji i Eobard musiał poczekać 15 lat...

Zmusiłem się i Obejrzałem. Mój 5ty odcinek w tym sezonie. Reszte ogladam w formie skróconej na yt bo nie dam ray przebrnąć przez 45 minut co tydzien.
Mój Boże xD
Akcja na przyjęciu Vicki/jej córki. Nora " Odzyskałam szybkość" -> Barry "Wyprowadźmy ich" (rodzine Vicki)
.........eeee nie idioto. Skuj Cicade póki masz moc i póki ona leży w tym czasie obezwładniona.
Scena odcinka:
Rozmowa Nory i Barrego o tym że rodzina Vicki powinna znać prawde o jej mocach.
Barry " ...Trzymanie tajemnic przed ludźmi było szlachetną decyzją, że będzie ich to chronić, ale kiedy to robisz, pozbywasz tamtych ludzi podejmowania własnych decyzji" 10 s pozniej pojawia sie w masce. Acha
No to może ujawnij się wszystkim i ogłoś że Barry Allen to Flash. Jezu jakie to było głupie. Gustin chyba sam w to nie wierzył jak to czytał. Wiekszego Bullshitu jeszcze w tym sezonie nie słyszałem.
Nie wiem może ktoś kto to ogląda w całości jakoś mnie zaskoczy.
Swoją drogą w tym odcinku był Dibny w poprzednich z tego co kojarze go z jakiegoś powodu nie było.
Ciekawe czy w odcinkach twórcy to wyjaśniają fabularnie że postacie się pojawiają i znikają od tak z dupy.

Dziura fabularna na dziurze fabularnej. Tego się oglądać nie da. Przynajmniej Arrow się kończy w następnym sezonie i jeden serial z głowy będzie.
Zresztą cały ten sezon to jedna wielka dziura fabularna bo XS nie powinno w ogóle tu być.
Skoro pojawiła się Cykada z przyszłości tzn że już Nora zmieniła ostro linie czasu a naszym bohaterom to raczej nie przeszkadza bo nic o tym nie wspominają xD

Nic. Absolutnie nic nie trzyma się kupy. Ktokolwiek wpadł na pomysł z Cicadą jako przeciwnikiem sezonu musiał upaść na ziemie.
PS: Czy jakby nie podali leku młodej Grace w szpitalu to starsza by znikneła i byłoby po problemie ? xD
Ja nie wiem czy ktokolwiek mysli przy pisaniu scenariusza czy pracuje tam stado szympansów.
A nie czekaj muszą zapytać młodej o zgode bo jak nie to Cisco z Caitlyn i resztą ochrzanią Flasha jaki to on jest niesprawiedliwy itd.
Ten serial to jest jedno wielkie LOL
Obejrzę jeszcze w całości finałowy odcinek i elo.

Nie tylko XS powinno nie być, ale nie powinno być w ogóle tego sezonu. Już w I odcinku wykazali się mądrością "nie możesz tu zostać, każdy Twój ruch może diametralnie zmienić przyszłość". 5 minut później "eee może nic się nie stanie, a tak w ogóle to opowiedz nam o przyszłości" :D
O ile w poprzednim sezonie człowiek się męczył, bo chciał poznać plan DeVoe, tak tutaj nic mnie nie zachęca do oglądania tej żenady, dlatego również oglądam to scenkami na youtubie (a właściwie tylko sceny z Eobardem, chociaż i to pewnie sknocą).
W następnym odcinku Godspeed, czyli zapewne zmarnują kolejną fajną postać.

"Rozmowa Nory i Barrego o tym że rodzina Vicki powinna znać prawde o jej mocach.
Barry " ...Trzymanie tajemnic przed ludźmi było szlachetną decyzją, że będzie ich to chronić, ale kiedy to robisz, pozbywasz tamtych ludzi podejmowania własnych decyzji" 10 s pozniej pojawia sie w masce. Acha" - oglądałem z napisami, ale o ile tłumacz nie zmienił sensu tej rozmowy to wynikało z niej że Barry uważał że nie powinno się mieć tajemnic przed bliskimi, a przecież ta kobitka była dla nich obca. Tu akurat bym się nie czepiał.
- Znikania Dibnego też nie muszą tłumaczyć co odcinek bo jego rola w tym sezonie zmalała, więc nie musi siedzieć całymi dniami w Star Labs. Kolo ma też swoją pracę, więc niech sobie żyje swoim życiem.
- "muszą zapytać młodej o zgode bo jak nie to Cisco z Caitlyn i resztą ochrzanią Flasha" - tu akurat ględzili coś że podanie leku w jej stanie może być niebezpieczne.
Jak widać oglądanie na wyrywki nie jest dobre. Co nie zmienia faktu że coraz gorzej się patrzy jak twórcy Flasha gwałcą podróże w czasie. No ja wiem że są rzeczy, które zmieniają ciąg wydarzeń bardzo i te które są niby nieistotne, ale wątek osoby, która cofa się w czasie żeby zemścić się na zabójcy swoich starych zamiast przenieść się trochę wcześniej żeby ich uratować dla mnie jest delikatnie mówiąc głupi. Po drugie mamy kolejną metę, która może nie chcieć swoich mocy bo przez to naraża swoją rodzinę i nikt nawet nie zająknął się żeby spytać czy nie chciałaby użyć leku, a żeby było śmieszniej chwilę później gadają o nim w kontekście zagrożenia jakim jest Grace. No brawo. W tej samej rozmowie Joe pyta czy nie mogą zniszczyć urządzenia do podróży w czasie, a Barry mówi że to by pewnie wszystko pogorszyło. Czyli osoba z przyszłości nie jest zagrożeniem dla linii czasu, ale zniszczenie statku już tak? Ciekawi mnie w jaki sposób Barry wylicza prawdopodobieństwo które wydarzenia można zmieniać, a które nie. Może ich przyjaciel Wally z Legend go tego nauczył. No i skoro już jesteśmy przy Wallym. Nie oglądam Legend na bieżąco, ale zawsze ciekawiło mnie że Oni tam tym stateczkiem sobie podróżują i eliminują nieścisłości w czasie, a Barry robi sobie co chce i zmienia bieg wydarzeń jak mu pasuje co już zauważył praktycznie każdy kto ogląda Flasha. No, ale cóż. To zawsze był słaby punkt tego serialu.

Oglądałem dziś odcinek Flasha i Arrowa i co mi się rzuciło w oczy to żarty ze Spider-Mana. W Arrow Connor mówił do córki Olivera że "Wielka moc to wielka odpowiedzialność", a we Flashu Ralp mówił że chce speter parkerować dziewczynę Cisco, a potem jeszcze gadali o radioaktywnym pająku. Ciekawe czy to przypadek?

Też zwróciłem uwagę na to, myślałem nawet że to może być jakiś hołd dla Stana Lee który zmarł jakiś czas temu, no ale trochę czasu już minęło i raczej by we wcześniejszych odcinkach coś zrobili, chyba że kręcą je z takim wyprzedzeniem.

I jeszcze jedno: Z tego co pamiętam Nora kilka odcinków temu cofała się w czasie jakies 70+ razy bo Cicada co rusz kogoś zabijał.
Nikt z tego wielkiego problemu nie zrobił.
Hmm a Barry nie chciał uratować Wellsa z finale 3ciego sezonu.
PS: Jestem ciekawe czmy Black Flasha nie poluje na Nore. Ciekawe czy jakoś to wyjaśnili...
xD

Nie wiem, ale w rocznicowym odcinku Zjawy zaczęły polować na Barrego jak tylko cofnął się w czasie...

to to właśnie pamiętam. Ale czy polował na Nore ....?

Te zjawy chyba polują na kogo popadnie kto się bawi w podróże w czasie, ale jedynym wytłumaczeniem może być to, że dotyczy to tylko tych, którzy pokonują określoną ilość czasu ileś razy. Ale to tylko wytłumaczenie dla siebie, bo twórcy już od dawna nie kierują się logiką.

No to Nora powinna być aktualnie ich top 1. Cofnęła się o 30 lat i drugi sezon siedzi w teraźniejszości diametralnie zmieniając bieg wydarzeń. Do tego jeden moment zapętliła 52 razy...

Hmmm brałem pod uwagę to, że ten skok o 30 lat był tylko jeden (nie licząc wypadów do przeszłości z Barrym, ale to było rok/dwa wstecz od teraźniejszości, która jest jej przeszłością), natomiast te 52 razy dotyczyły krótkiego okresu czasu. Jednak teraz skojarzyłem, że ona przecież co chwilę wraca sobie pogadać z Eobardem, czyli tych dłuższych podróży jest więcej.
No naprawdę chciałem pomóc scenarzystom i ich jakoś wytłumaczyć, ale nie da się, no nie da się :(

Nora ogólnie nie cofała się w czasie tylko odwracała jego bieg o jakąś godzinę, więc nie stworzyła alternatywnej linii czasu, tylko dalej żyła w tej samej, ale po prostu mogła zmienić jakieś wydarzenie. Dlatego Black Flash ani Zmory czasu jej nie ścigały tak jak to było w setnym odcinku.

Odwracała jego bieg przez cofanie się w czasie....LoL