Konkretnie schodzi mi o aresztowanie Barry'ego. Jakim prawem policjant, który był jednocześnie jego szefem na miejscu stawia mu zarzuty i wydaje wyrok za rzekome zamordowanie DeVoe jednocześnie dopiero go aresztując? Na jakiej podstawie to zrobił "bo na to wyglądało"? Od kiedy policjant ma uprawnienia sędziego? Ciekawe w ogóle co było powodem, że wyważyli drzwi od jego domu? Ok to pewnie wyjaśnią, że zona DeVoe zgłosiła porwanie go przez Barry'ego. Zatem co tam zobaczyli policjanci - ciało DeVoe i Barry, natomiast nic nie wskazywało na to, że on go zabił zatem najpierw powinien się zapytać co tam się wydarzyło aby spisać pierwszą wersję "podejrzanego" bo tym się powinien Barry stać a nie aresztowanym. Poza tym czemu do niego wycelował z pistoletu skoro ten zachowywał się spokojnie nie stwarzając zagrożenia dla policjantów?
Ok wiem rozumiem - "tak miało być" na potrzeby fabuły.