Wydaje mi się nieco sztuczny. Zobaczymy jak się ta postać rozwinie dalej. W ogóle w całym odcinku było parę sztucznych i nielogicznych momentów. Troszkę popłynęli.
Efekty specjalne szczególnie scena z pierwszym pojawieniem się 'Kapitana Mroza' - KICHA. Zobaczymy jak to się faktycznie rozwinie.
"Dr. Wells. THE Dr. Wells?" xD
Hmm, w takim razie wymykam się ze schematu - po raz pierwszy mogę napisać, że odcinek z Flashem w roli głównej był.. zajedwabisty. Captain Cold w wykonaniu Wentwortha był świetny (co jak co facet nie umie grac, ale te jego poważne miny jak i sama prezencja i głos sprawiają, że zawsze jestem w stanie uwierzyć, że to charyzmatyczny inteligent - i Cold w jego wykonaniu był świetny tak więc niezmiernie się cieszę). Sekwencje z Flashem.. WOW, no po prostu wow - jak na warunki telewizyjne efekty w tym odcinku naprawdę robią wrażenie! Najbardziej podobała mi się początkowa sekwencja, kiedy Barry po kolei pozałatwiał sobie ekipę Colda (swoją drogą jest tu minus: czemu nie pobiegł za nimi? A, tak, Cold miał być w tym odcinku przeciwnikiem xP) i sekwencja z pociągiem - naprawdę czegoś takiego się nie spodziewałem... jaki oni budżet mają na ten serial? I plan Kapitana na pokonanie.. pozbycie się Flasha: wybór aktora + to, jak rozpisali postać = perełka, aż nie mogę doczekać się kolejnego odcinka z Coldem.
Z innych rzeczy: występ gościnny Felicity na plus, dużo gagów czego można było się spodziewać xD Niestety, nie podobała mi się ostatnia scena z pocałunkiem - było to zbyteczne wśród tej dwójki, przecież ona wiedziała kogo lubi Allen jak i Barry wiedział o Oliverze. Nie kupuje tego, po prostu. Motyw z 'anty-czymś' przeciwko bohaterowi coś ala Batman - ciekawe, nie spodziewałem się tego. No i po 4 odcinku mogę śmiało powiedzieć, że uwielbiam cliffhangeri we Flashu po logu Flasha: są cudne xD
I zapomniałbym: Wells to naprawdę enigmatyczny koleś, tak się przejmuje Barrym że już sam nie wiem co o nim myśleć xd W tym odcinku naprawdę to było widać.. aż za bardzo.
Wells przejmuje się przyszłością tak jakby ją znał i do niej dążył,a Barry jest tu głównym składnikiem.Co za tym idzie również przeszłością.Gościu na bank coś knuje.
może to nie był typowy kiss przyjaciół ale wszyscy dobrze wiemy Barry kocha Iris a Felka Olivera wiec nadal uważam ze to był przyjacielski buziak.
Wolę buziaka z Twojego avka xP
A poważniej: właśnie to mi nie pasowało o czym piszesz - najpierw dogadują się, że rozumieją się i takie tam, że Barry kocha Iris a Felicity Olivera, a na koniec ten pocałunek usta usta. Ja bym zrozumiał pocałunek Barry'ego np. w policzek czy o zgrozo w czoło, i po tym by zwiał (xd), ale usta? No nie kupuje tego : /
ten kiss to było takie podsumowanie i pożegnanie .moze w innym zyciu gdyby nie było Olivera i Iris Barry i Felka byli by idealna para a ten pocałunek oznaczał ze mimo wszystko im na sobie zależy.
W sumie.. ale czy widz i tak nie wiedział już do tej sceny, że i tak im na sobie zależy bez tego pocałunku? Sądzę, że łatwo to było rozszyfrować bo gra aktorska była naprawdę dobra, wg mnie rzecz jasna.
a może ten kiss jest początkiem czegos większego? nie mam tu na myśli Barricity ale może on w jakiś sposób "skłócić" Barrego i Olivera albo Felicity i Olivera.
wiem tyle że mam być jakaś waka miedzy Oliverem a Barrym a oprócz konfliktu o Felicity to ja nie widze innego powodu dla którego ta dwójka miała by ze sobą walczyć.
Jeśli rzeczywiście tak będzie to będę wiedział, żeby pytać MagdaLene121 o inne zapowiedzi : )
....
Co jeszcze oglądasz? Od razu zadam parę pytań xP
szczerze oglądam dużo seriali np. The vampire diaries, Scandal, Revenge, The Fosters, The walking dead, Gra o Tron, American Horror Story,The originals, Reign, OUAT, -:)
Szczerze? To jeszcze nie tak źle, mam podobną liczbę seriali ale z w/w tylko GoT, AHS, TWD, i Gotham oglądam, resztę mam na 'liście do obejrzenia' (chyba OUAT mam najwyżej na liście, obok Grimm, ale jakoś nie mogę się zabrać za oglądanie). Tak więc będzie spoilerowo: co mi ciekawego powiesz o ostatniej scenie z TWD z najnowszego odcinka? Kogo tam sprowadził mój ulubieniec, Daryl? xd
btw. Revenge? Tego nie mam na liście bo do tej pory miałem wrażenie, że to słaba produkcja (przynajmniej z tego, co widziałem w tv) : >
Revenge powiem Ci jest ciężkie do przetrawienia ale mi się podoba. Ciekawa historia a nie same zombiaki i wampiry.xd A co do TWD mysle ze Daryl sprowadził Beth( niestety) i przy okazji mam nadzieję że nic nie stało się Carol:-)
Polecam zacząć oglądać OUAT- serial jest świetny o ile pierwszy sezon jest najbardziej "nudny" ze wszystkich to następne są genialne-takie bajki to ja mogę oglądać:-)
"A nie same zombiaki i wampiry" - uff, nie oglądam Originalsów i VA więc mam tylko same zombiaki xd
To teraz jestem ciekaw, czy się sprawdzi : )
Dziękuję za rekomendację OUAT - choć nie mam oporu przed oglądaniem 'bajek', filmy animowane Disney'a czy nawet Dreamworks pewnie będę oglądał do śmierci (napisałbym późnej starości ale nigdy nic nie wiadomo).
Chyba bardziej chodzi o konflikt "interesów". Pokłócą się pewnie o to kto jest większym bohaterem i jak bohater powinien działać. Obaj są narcyzami i uważają się za najinteligentniejszych. To spowoduje raczej konflikt. Ale jeśli będziesz miała racje to się zawiodę, bo myślę że to będzie za bardzo sztuczne i przewidywalne.
Mam nadzieję że będzie to zupełnie co innego.Odnoszę wrażenie że "Strzałka" może coś wiedzieć o Wellsie ,a to może nie spodobać się Barremu.
Kto to jest ta cała Felicity? Jakoś za cholerę nie mogę jej sobie przypomnieć z poprzednich odcinków, a Arrow dopiero zaczynam oglądać...
Postać Felicity pojawia się w 'Arrow' i to jedna, powiedziałbym, z drugoplanowych ról. Występ we Flashu był gościnny, a że 'The Flash' to spin-off 'Arrow' to pewnie nie pierwszy i ostatni raz widzimy któregoś bohatera w którejś produkcji (np. Barry Allen pojawia się w s2 'Arrow' i o tym właśnie wspominał w 1 odcinku tego serialu, tj. 'Tle Flash' gdzie mówi do Iris o swojej podróży do Starling City). Dodam (jeśli nie wiesz), że 8 odcinek tego i tego serialu będzie miał crossover - tak więc lepiej nadrobić zaległości z 'Arrow' aby być na bieżąco z tą historią : ) <świetny chwyt marketingowy: kto nie ogląda tego czy tamtego serialu będzie musiał i tak obejrzeć ten drugi aby przekonać się, jak się ta dwuodcinkowa historia zaczęła/skończyła, w zależności kto jaki serial ogląda>
Felicja musi się z tym pogodzić że nie będzie miała ani Oliviera ani Barryego ;) Olivier wciąż kocha Lauriel a Iris za jakiś czas będzie musiała "porzucić" Eddiego. Wszystko się wykalkuluje :)
akurat tu się nie zgadzam owszem Oliver kocha laurel,troszczy się o nią ale nie ma tu nic romantycznego -raczej czysta miłość przyjacielska. A prawdziwie kocha Felicity-przyznaj on nigdy nie patrzył na Laurel tak jak patrzy na Felicity.
Jak dla mnie to w ogóle on nie wie jak patrzyć kobiecie w oczy ;) no ale może masz racje.
Nie pobiegł za nim bo odstawił rannego do szpitala.
Odcinek świetny, fajnie to wszystko się rozwija no i Felicity, ona i Barry byliby cudną parą, idealnie do siebie pasują, pocałunek był epicki, podobał mi się bardziej niż z Arrow :)
Masz racje:-) ..natomiast ,,jakby cos'' Barry jest idealnym zamiennikiem Olivera:-)
Dzięki za zwrócenie uwagi - a już myślałem, że to minus. W takim razie bez dwóch zdań obecnie najlepszy odcinek 'The Flash'.
Według mnie jak na razie najgorszy odcinek. Niestety.
Co dobrego??
-Oczywiście Felicty - jej postać jest bardzo fajnie rozpisana (choć w tym odcinku o jedno/dwa "hasełka" za dużo przez co to troszkę raziło w oczy).
-Przeciwnik - czyt. Captain Cold - o ile nie wypowiadam się na temat gry Wentwortha to sama postać ciekawa. W końcu "zwykły" człowiek stanowił jakieś zagrożenie dla Flasha. Co więcej czekamy na ponowne pojawienie się tej postaci.
-Filmowy Quiz i drużyna Star Wars :D przyjemny dodatek do odcinka.
-Końcówka odcinka i zapowiedź nowego przeciwnika.
-"Odpoczynek od tajemnicy dr. Wellsa."
Co złego??
-Coraz częściej zaczynam dostrzegać, nie wiem jak to powiedzieć takie niechlujstwo ze strony twórców serialu.
W scenie napadu na ciężarówkę najpierw Barry zamiast ogłuszyć kolejnych bandziorów (dostali strzała przy takiej prędkości - nie wiem jak się pozbierali) to biega sobie w jedną stronę, odbiega kawałek i wraca.
Dlaczego Barry nie wrócił się po tym jak "zaprowadził" rannego strażnika do szpitala. Flash biegnie z prędkością 250 MPH. Spokojnie dobiegł by do byle jakiego szpitala, po czym wrócił by na miejsce zdarzenia. Motocykliści by pewnie kawałek odjechali ale to nie powinno stanowić problemu dla Flasha.
-Moment w którym Cold wskakuje do pociągu - tragedia.
-Efekty - chyba twórcy postawili sobie troszkę za wysoko poprzeczkę. O ile jeszcze sam efekt tego pistoletu lodowego był do przełknięcia to scena z pociągiem + efekty piorunów wokół Barry'ego w Slow Motion wyglądały strasznie tandetnie. Nie mówcie, że to serial bo Gra o Tron to też serial. Za mały budżet i w związku z tym powinni zdawać sobie z tego sprawę i unikać tak rozbudowanych scen.
-Wreszcie finałowa scena odcinka. Geniusz zbrodni (można wnioskować bo tym jak zacierał za sobą ślady, przygotowywał się do akcji itd.) przestraszył się Geeka i dwóch (urodziwych) kobiet w szpilkach po czym tak po prostu sobie odchodzi i nawet zabiera ze sobą ukradziony diament. Flash's Team oczywiście go nie mogą zatrzymać bo zamiast wziąć jakąś prawdziwą broń zabrali ze sobą - odkurzacz.
Co do Barrego i Felicity - nie wydaje mi się. Na początku, jeszcze jak w Arrow pojawił się Barry to byłem przekonany, że będą razem. A teraz jak Allen robi maślane oczka do swojej skrytej miłości Iris (nie nawiedzę tego motywu - to było tyle razy wałkowane w Smallville, że mam już dość :P) myślę, że dalej będzie o niej marzył, aż w końcu pozna jego tajemnice, będzie na niego zła bo Barry nic nie powiedział, a on to robił dla ochrony itd.
Czekamy na więcej :D
"Nie mówcie, że to serial bo Gra o Tron to też serial."
Ktoś wspomniał o GoT? xD Nie da się porównać obu seriali jeśli chodzi, tak jak w tym przypadku, o efekty specjalne. GoT jest tworzone przez płatne/kodowane HBO a Flash przez ogólnodostępne The CW - najprawdopodobniej budżet GoT ZNACZNIE przewyższa ten z Flasha. Bardziej mnie zastanawia, że ekipa od efektów ze 'Smallville' o którym wspomniałeś potrafiła lekko ponad dekadę temu robić podobne efekty...
"-Wreszcie finałowa scena odcinka. Geniusz zbrodni (można wnioskować bo tym jak zacierał za sobą ślady, przygotowywał się do akcji itd.) przestraszył się Geeka i dwóch (urodziwych) kobiet w szpilkach po czym tak po prostu sobie odchodzi i nawet zabiera ze sobą ukradziony diament. Flash's Team oczywiście go nie mogą zatrzymać bo zamiast wziąć jakąś prawdziwą broń zabrali ze sobą - odkurzacz. "
Czepiasz się xP Scena pokazała, że Cold góruje nad Flashem a zarazem ma w nosie jego pomocników - mimo, że grożono mu 'prototypem' broni której obecnie używa odszedł sobie jak gdyby nigdy nic. Badass xD
Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że HBO jest płatne ale chodzi o zasadę. Jeśli ktoś napisze, że słabe efekty specjalne nie są problemem bo to jest serial, to nie jest wytłumaczenie. Nikt wcześniej nie wspominał o GoT bo ja to zrobiłem w tym wątku pierwszy, żeby pokazać, że liczy się budżet a nie to czy produkcje nazywamy serialem, filmem pełnometrażowym itd.
Jeśli ekipa od Smallville potrafiła robić takie rzeczy 10 lat temu (umówmy się, nie były jakieś spektakularne i na większą skalę były wprowadzane w późniejszych sezonach) i te efekty dzisiaj wyglądają podobnie w produkcji CW to chyba coś jest nie tak :) (co więcej Arrow w tym aspekcie też nie błyszczy, ale przez to, że CGI jest mniej lepiej to wygląda).
Być może ale jakoś nie kupuję tego. Moim zdaniem można było to dużo lepiej rozwiązać, bardziej logicznie ale ten odcinek był skierowany typowo na zaciśnięcie więzów między ekipą (też popularny motyw - bądź co bądź konieczny w tego typu produkcjach).
Dokładnie o to mi chodziło, kiedy pisałem o efektach w 'Smallville' dekadę temu, tak więc nic dodać nic ująć. Chociaż nie przeczę, że efekty wizualne w serialu mi się podobają, więcej nie oczekiwałem stąd jestem zaskoczony Twoją oceną tychże.
I co ja mam dopisać? Podzielam zdanie.. chwila, ja widzę plusy w minusach, może to ja się czepiam xp
A to wybacz, mój błąd, źle zrozumiałem Twoją wypowiedź :)
I muszę naprostować o drobinę mój pierwszy post. To nie jest tak, że w całym serialu efekty są kiepskie, bo wcześniej były na prawdę w porządku i dawały radę. Nie pasują mi te konkretne sceny w tym konkretnym odcinku.
Czy ja wiem czy taki odpoczynek od Wellsa? Coraz bardziej się przekonuje że to jest Barry z przyszłości. Z odcinka na odcinek wyglądają coraz bardziej podobnie. Nawet wypowiedzi mają podobne. Podobnie nawet byli obaj źli na Cisco. Zapowiada się ten serial na prawdę na bardzo dobry, oby końcówki nie zrąbali.
Też mam podobne wrażenie - w sensie dr Wells = Barry Allen.
Pisząc odpoczynek od dr. Wells miałem na myśli końcowa scenę z jego udziałem tuż przed końcem odcinka. Wybacz, że nie rozwinąłem mojej myśli :)
Fakt, trafna uwaga - do tej pory był tylko Wells, ten odcinek to zmienił. I dobrze, po którymś odcinku zrobiłoby się to męczące z Wellsem.. chyba.
Witam mam do was pytanie, co to był za gościu z zapałkami na końcu odcinka. Mickey? Nie specjalnie się znam na komiksach ale odniosłem wrażenie że znawcy będą wiedzieć o kogo chodzi.
ja nie kumam dlaczego Felicit tyle razy przebierala kiecki. Chyba z 5 ich miala i to w jednym odcinku