Bo staciłby wszystko co miał, dla niepewnej przyszlości. Zobacz jak było podkreślone w tym odcinku szczęście innych. Caitlin z Ronniem wzieli ślub, Eddie wrócił do Iris, wszyscy byli szczęśliwi, Barry był szczęśliwy, wszystko to by stracił, a nie wiadomo czy jego matka nie umrłaby za 3lata na raka czy coś takiego. Od początku nie był pewny słuszności tego czynu, potrzebowałby tylko impulsu który by go zatrzymał, biały Flash był tym impulsem. Oczywiście to tylko moja interpretacja :)

zgadzam się że coś by się zmieniło ale
z drugiej strony on zamkną drzwi i czekał aż RF wbije nóż w matkę! Rozumiem że bycie Bohaterem to trudne wybory
ale on przez "cały" serial chce uratować matkę !!

Wszystko się mogło zmienić. Mógłby stać się innym człowiekiem, nie zostałby Flashem, nie uratowałby tylu ludzi. Mimo wszystko podjął dobrą decyzję mimo iż bardzo bolesną.

W jednej animacji Flash cofa się w czasie i ratuje swoją matkę. Skutki: Bruce Wane nie żyje, Batman to jego ojciec a Matka Joker. Wojna miedzy Aquamanem a Wonder Woman która doprowadza do wyginęcia ludzkości. Jak to opisał Reverse Flash, Barry zmienając jedną rzecz stworzył falę czasu (coś w rodzaju fali uderzeniowej) która zmieniła życie każdego kto miał stycznośc z Barrym

A o utracie mocy i przemianie złoczycow w bohaterów nie wspomnę ;)

Ja odczytałem gest Flasha jak "nie rób tego" , "nie interweniuj", a nie po prostu jako "nie wchodź". Moim zdaniem po prostu zaufał starszemu sobie (zgadzam się też z tym wszystkim co napisal marchewsz).

....właśnie! co do gestu też myślę że chodziło o daną "chwilę" a nie o to aby w ogóle nic nie robił, z drugiej strony ludzie którzy niby się kochali w jego czasach bla bla bla ---żyliby przecież tylko nie razem.
Nie wiem dlaczego wypuścili wellsa!
ps. gdybym był na barrego miejscu - ratowałbym za wszelką cenę - a tak wrócił do swoich czasów i stało się piekło!!

A ja się dziwię, dlaczego on w ogóle to zrobił...
1 - za duże ryzyko zginąć/zniszczyć świat
2- nie istniałby jako Flash...! itd
(Trzeba było słuchać taty, Barry :P)
I pytanie - skoro Eobarda nie ma, to czemu Barry nadal biega? Nie było akceleratora, nie było wybuchu, nie powstał Flash, zgadza się?

bardzo dużo pytań ciśnie się na usta- nie wiem czy w sezonie 2 udzielą na nie odpowiedzi!
a ta w ogole to flash wyniósł swoją młodsza wersje przed dom - przecież rf musiał go wtedy widzieć

Nie wyniósł go przed dom. Zabrał go gdzieś dalej, kiedy mały Barry wraca do domu tam jest już Policja itp. itd.

Bardzo mnie ciekawi - co się stało z Gideon? Jakoś tak byli zajęci Wellsem, że zapomnieli, czy co?
I czemu Eddie musiał się zabijać? Kastracja (hormonalna np.) załatwiłaby sprawę xD
A tak ogólnie - skąd Star Labs miało pieniądze na funkcjonowanie? Ich tam było tylko 4 osoby i same koszty generowali... :P

Hmmm... Ciekawe pytania :D Odnośnie Gideon. Pamiętasz jak, była pokazana w odcinku, w którym RF i Flash cofneli się w czasie ? Tam Eobard "kontrolował" Gideon za pomocą własnej ręki... Nie wiem jak to działa, ale możliwe, że w ostatnich scenach również miał "ją przy sobie" Co do Eddie'go.... Też wolałbym się zabić niż być kastratem :D No i na koniec apropo tych pieniędzy, ja tam nie wiem, ale podejrzewam, że przez ten rok funkcjonowania, paru dolców to oni sie narobili :D

wow !
wolałbyś się zabić ? ha