w której Wells mowi do Barego ze juz niczego go nie nauczy i bary moze pracowac sam?? i wstaje z wózka a oni nie są jakoś bardzo zszokowani.
Chodzi o to że to wszystko było tylko marzeniem/wyobrażeniem Barrego, serio tak ciężko było to dostrzec? :D
Może macie cos racji chociaz jesli to marzenia to czemu po nich Barry pracuje sam zanim sie z ekipą nie zejdą z powrotem tak jak by poszedł za radą Wellsa i skoro to marzenia to czemu Wels wstaje z wózka. powiniem od razu bez niego byc pokazanym