Przy drugim sezonie opadła mi szczęka. Waller-Bridge od początku łamała czwartą ścianę, ale w sezonie drugim zabieg ten przybiera formę tak nowatorską i zaskakującą, że oglądając wybałuszyłam oczy z zachwytu, a w głowie buzowało pytanie "Co się właśnie stało?". Myślę, że nie tylko u mnie. Nie spotkałam się jeszcze z tym, by burzenie czwartej ściany działało na zasadzie sprzężenia zwrotnego, trafiając z powrotem w środek sceny i zmieniając bieg fabuły. Wow, po prostu wow.
Po finale drugiego sezonu mam ochotę zwinąć się w kłębek i zapomnieć o świecie.
Dokładnie tak
Taaaak
Gdzie to oglądacie? Czy na platformie Amazona jest polska wersja językowa?
od dziś (17 maja) dostępny na prime video z polskimi napisami.
Można zobaczyć gdzieś indziej niż na Amazon ?
na freedisc masz
Dzięki
Ten serial normalnie mnie zabił. Pierwszy sezon był rewelacyjny, ale drugi... po prostu mnie zmiażdżył.
Dokładnie !
Ten serial jest wyjatkowy. Udalo mi sie kupic scenopis obu sezonos z autografem Phoebe ❤️
WOW
Ja uwielbiałem te momenty kiedy ksiądz zauważał to łamanie czwartej ściany. Genialne!
Czwarty odcinek drugiego sezonu rozbił mnie na kawałeczki. Podobne odczucia miałam oglądając Another Life, jednak Fleabag jeszcze szerzej otwiera człowiekowi oczy na siebie i innych.
After Life :) co za lapsus!
Podpisuję się obiema ręcami. Co więcej, ogólnie nie lubię seriali. Ten mnie normalnie rozwalił. C.U.D.O.
Indeed
:-)