Sam nie umiem określić dlaczego,ale gdy byłem mały to bardzo lubiłem Flinstonów.Mój ulubiony odcinek to był ten w którym Pebbels się urodziła.Był to bardzo śmieszny odcinek(zwłaszcza scena w której policjant zatrzymał Freda i Barnyego przebranego za Wilmę za przekroczenie dozwolonej prędkości).Dobre były też te odcinki w których Fred bawił się w garażu w wynalazcę,a potem jego odkrycia przynosiły mu i Barnyemu same kłopoty.