Zaczynając od odcinków które trwają 40 parę minut z czego 7 minut to napisy końcowe równie dobrze mogły by być to 3 normalnej długości odcinki. Akcja toczy się w kierunku niewiadomym całość wygląda jak by ktoś powycinał urywki z pięcio sezonowego serialu. Aktorzy dopasowani jak by każdy karteczki losował jaka postać będzie grał, z czego postać Osicy zostawię bez komentarza. Zniszczona fantastyczna seria książek, gdzie cudowna rolę odgrywały szczegóły i potyczki słowne między Forstem a Osicą. Oby pierwszy sezon nigdy nie doczekał się kontynuacji chyba, że prawa do drugiego sezonu zostaną odkupione i zostanie wymienione 95% aktorów. Jedyny plus serialu to muzyka i widoki panoramy Tatr.
chciałam napisać jakiś stosowny komentarz, ale zrobiłeś to za mnie - lepiej ująć się nie dało
Trafny opis.
Miała być ciekawa akcja ale niestety nie udało się.
Spodziewałem się Tatr- żółta turnia, Zawrat, Orla Perć, dolina 5 stawów- niestety poza panoramą akcja nie bardzo dzieje się w górach.
I niestety z powieści Mroza są tylko postaci....
Jedna uwaga - w polskich Tatrach technicznie nie tak łatwo fabułę nakręcić, poza okolicami kopuły Kasprowego, gdzie sprzęt i ludzie mogą wjechać kolejką, czy rejonami schronisk, gdzie bez większego problemu dojedzie (poza Piątką) samochód. No i jeszcze jeden problem, kto wie czy nie główny - najpierw trzeba dogadać się z TPN - a to nie jest wcale proste, ani tym bardziej tanie. Przypomnę że serial "Ratownicy" ( w domyśle traktujący o TOPR, choć taka nazwa nie pada - licencja) kręcony był owszem, częściowo w Tatrach - ale głównie po słowackiej stronie. Do tego stopnia że śmigłowiec polskiego Pogotowia Górskiego (bo zdaje się tej nazwy używali zamiast TOPR) startował do akcji z .... lotniska w słowackim Popradzie. Bo umowa z TPN okazała się niemożliwa do wynegocjowania. Co do kosztów takiej umowy z Parkiem o "użyczenie Tatr do produkcji filmowej" nie wypowiadam się, bo konkretów nie znam. Ale obecne władze TPN każą sobie płacić nawet za sesje ślubne na terenie Parku. Cennik jest na stronie.
TOPR ma tylko jedno śmigło, więc byłoby dziwne gdyby użyczali go do filmu, razem z pilotami oczywiście.
A czy tamten filmowy był z HZS? Głowy nie dam...
W punkt. Mam dokładnie te same odczucia. Jak trailer do serialu.. Powinni dopisać, że zbieżność sytuacji i osób przypadkowa. I jeszcze ten Black Dolphin.. czekamy na ciąg dalszy, ale do czytania :)
Też mam te same odczucia. Spaprany serial, smutny, drętwy...totalny misz-masz...a takie piękne książki były...Tatry jak zawsze cudne
Z książkami tak pięknie to też nie było. Mróz również motyw wycisnął jak cytrynę - do granic absurdu. Z pierwszej części książki na szczęście pominęli jak uciekał z rosyjskiego więzienia .... ;) Dalej w powieści to tylko motyw gór i utarczki słowne "Łasicy" z Forstem były atrakcyjne. Sama fabuła książek stała się absurdalna (szczególnie ostatnia odsłona). A co do filmu: gdybym nie czytał serii książek - to niewiele bym z tego serialu zrozumiał. Chcieli chyba naprawić jakieś idiotyzmy z książek - ale wyszło to równie źle.
Najlepszy z tego serialu jest początek drugiego odcinka i scena niczym teledysk ze wspólnej mprezy Staszka, Maksa i Agaty. Cała reszta totalny chaos. Ogląda się koszmarnie. Nawet widoki i dobra muza nie pozwalają tego bełkotu przełknąć.
Potwierdzam, dobrze to ująłeś, aż jestem zły jak można było to aż tak spie..... Masakra, aż ciężko się to ogląda. Szkoda bo seria książek o Forście bardzo fajna.
Obejrzę chyba do końca 1 odc ( mam 15 min) i przerzucam się na książki - ot tyle mogę napisać po wypowiedziach, które tu przeczytałam. Jasno wynika iż jak książka ma ręce i nogi - to film zrealizowany na jej podstawie nadaje się do kosza i szkoda na niego oczu- to już n-ty raz w kinematografii polskiej - a teraz dużo ułatwiają komputery , ech . Dzięki za recki. Pozdrawiam czytających z krytycznym okiem.
Serial tragiczny. Całą serię książek przeczytałem jednym tchem,a to co oglądałem to jakaś szmira która nie ma nic wspólnego z fabułą Mroza. Totalna porażka. Jestem potężnie zniesmaczony. Jednym słowem: SZAJS.
Tak czekałam na ekranizację, że podekscytowana namawiałam kolegów - obejrzycie jak puszczą , bo książki rewelacyjne , wciągające i cały czas trzymające w napięciu . A tu taka ekranizacja że aż mi wstyd. Jestem zażenowana jak można używać : na podstawie powieści R. Mroza … Czuję że mógłby się obrazić. Reżyser chyba nie czytał jednak żadnej części - takie mam odczucie. Kłamstwo za kłamstwem. Agata nie została zabita przez Gjorda. Olga pomogła Gjordowi nie wiadomo czemu ( w serialu ) . Dominika odkryła że to jej mąż w zupełnie innych okolicznościach a do tego reakcja jest zupełnie inna niż w powieści. Jeden wielki chaos, ani jednego morderstwa w górach. Forst mieszkający w baraku i do tego ni stąd ni zowąd wyniki ze bral heroine. Jedno się zgodziło - postrzelenie Osicy przez Forsta. Przykro mi że zepsuli tak fantastyczną historię. Mogło być fajnie, ale ni h..u..ja nie jest fajnie
Obejrzałam dzisiaj całość, i tak gdzieś po 2 odcinku chciałam polecić dzieciom, co zazwyczaj robię. Dobrze, że tego nie zrobiłam, bo byłaby KOMPROMITACJA.
Netflix słynie z masakrowania książek. Wiedźmin, Pan Samochodzik, Forst i wiele innych. Mają gotowe scenariusze w postaci książek. Po co pisać własne??? Przerabiają, wymyślają… ostateczny rezultat zwykle jest marny a z oryginału zostaje tylko głośny tytuł, który przyciąga przed TV. Coś takiego powinno być zabronione.
Niestety serial jest słaby ,z książek Mroza to tylko nazwy postaci prawdziwe .Wielkie rozczarowanie .Ciekawi mnie co na to autor tak wspaniałych książek ?
Bez kitu. Te książki są słabe, chaotyczne jak cała pisanina Mroza, więc co się dziwić ze serial taki sam
totalny chaos i niewiadomo o co chodzi. nawet nie zauważyłem gdy się skończył ostatni odcinek...
Szkoda czasu na oglądanie. Koszmarny chłam bez zakończenia. Czemu taka jatka ma służyć? Ani ton rozrywka ani sztuka na dodatek nie wiadomo o co tu chodzi
Ja chcę znać odpowiedź na pytanie, kto jest, ku**a, tak silny, żeby wspiąć się na krzyż na Giewoncie z gołym martwym grubasem na karku i powiesić go tam za szyję. No kto? Helikopter, kuźwa, mieli, czy co?
Ojtam, najpierw sam wszedł na krzyż, zamontował linobloki i tak wciągnął zwłoki :D
A co to za dziecinne fochy? Napisy możesz w Netflix ogarnąć skipując, no chyba, że? Nie będę rzucał podejrzeń z jakich innych platform stremengowych podejrzanych z mp4 oglądasz. Netflix jest wart swojej ceny i jakości tam filmów.
Mam pytanko do tych co czytali książki ,jestem po 3odc. Czy w książce też forst dał się co chwilę komuś łapać. Przeciwnicy zawsze nie zabiją tylko go więżą a ten ucieka. Już wkurzające najpierw go sklepal jakiś wielki typ. Później na tej Słowacji dał się złapać masakra jakaś.