Jak można aż tak zajechać taką dobrą serię powieści o Forście? Szyc nie pasuje. Nie można zrozumieć, co aktorzy bełkoczą. Nie widać, co grają, bo ciemno. Twórcy chyba wzięli sobie do serca ćpanie Forsta, bo atmosfera filmu od czapy. Nic się nie klei, urywane wątki.