Bardzo fajny serial, ale niestety 3 część jest już trochę mniej fajna, a nawet powiedziałabym że męcząca. Damini i Jeh tworzyli piękną parę, ona była moją ulubioną bohaterką, aż do momentu gdy przespała się z innym będąc z Jehem w związku, nie chciała z nim "spać", ale przed innym szybko nogi rozłożyła i to mimo tego, że wiedziała że Jeh już raz zawiódł się na kobiecie w ten sposób. I na koniec co? Jeszcze jego obwiniała, że ona taka biedna bo on jej nie ufa i cały czas ją podejrzewa. I co? I dlatego musiała się puścić? Normalnie nie mogłam już później na nią patrzeć.

Umang miałam nadzieję, że skończy z tym swoim nowym trenerem, ale też woleli ją na koniec zostawić samą co mi się nie podoba.

Anjana też miałam nadzieję, że już będzie z tym swoim mężem, ale też musieli ją zostawić samą...

W trzecim sezonie również strasznie nieznośna była Siddhi. Naprawdę zachowywała się jak małe dziecko. Ogólnie to przez cały serial była rozpuszczona, ale ostatni sezon to masakra. Rozumiem rozpacz i żałobę, ale nie rozumiem tego że wiecznie musi być w centrum uwagi? A jak ktoś stara się ją doprowadzić do ładu to strzela wielkie fochy. Jedyny plus jest w jej zakończeniu, że w końcu przejrzała na oczy i wyznała miłość temu swojemu przyjacielowi. No i pogodziła Matkę z facetem.

Podsumowując dałabym ocenę 8, ale przez ostatni sezon dam 7.