Opening bardzo miło mnie zaskoczył – pojawił się w nim jeden z moich ulubionych utworów tej urodzonej w Nowym Jorku wokalistki. Na tym przyjemnym wstępie na szczęście się nie skończyło, bo Freedom Project wciągnął – cała seria poszła za jednym zamachem. Ciekawa wizja przyszłości(chyba nawet nie tak odległej), która...
Ostatnimi dniami udało mi się obejrzeć całą 7 odcinkową serię i jestem z tego bardzo zadowolony. Po obejrzeniu prologu wydawało mi się że będzie zawiewać nudą, ale już od drugiego odcinka zmieniłem zdanie. Co prawda fabuła nie powala, ale jest w miarę ciekawa. Tak samo postacie. Oprawa audiowizualna po prostu jest...
no co ja się będę rozpisywał, Katsushiro Otomo no i tyle, jestem w tym momencie po 3 odcinkach i jest ciekawie, natomiast na uwagę zasługuję audiowizualność, postacie jak i tła są robione w 3D! i nie jest to tragedia jak "appleseed", trzeci wymiar jest tak mistrzowsko wyważony że miejscami nawet go nie widać! Czuję się...
więcej