Freud
powrót do forum 1 sezonu

Moim zdaniem bardzo wciągający serial. Bardzo podobało mi się połączenie wątków kryminalnych i okultystycznych. Wyjaśni ktoś skąd tyle niskich ocen? :)

ola_429

Też bardzo mnie to zastanawia - nie jest to przecież serial dokumentujący życie Freuda. Moim zdaniem świetnie łączy przeświadczenia/rozrywki tamtych czasów, jak przecież traktowano seanse spirytystyczne czy kwestię hipnozy z zaburzeniami psychicznymi jak np sadyzm seksualny czy traumy dzieciństwa, które dziś jesteśmy w stanie diagnozować. Mnie podobało się to balansowanie na granicy, dodając dla smaczku że kto by wypił sproszkowaną mumię z tymi wszystkimi mikrobami, to mógłby doświadczyć wizji jak po grzybkach halucynkach. Albo umrzeć od zakażenia organizmu.

ocenił(a) serial na 8
OlgaO

Też nie rozumiem skąd te niskie oceny. Serial jest wciągający, oparty na oryginalnym pomyśle. Dobre aktorstwo, fajny mroxzny klimat, chociaż jak dla mnie za dużo epatowania przemocą, momentami jest obrzydliwy, ciężko się ogląda te sceny. Na razie obejrzałam 7 czy osiem odcinków, ciekawa jestem jak się skończy. Fajny aktor grający Freuda, ma w sobie coś magnetyzującego, a jednocześnie potrafi wywołać współczucie. Przy tym wygląda nieźle.

ocenił(a) serial na 7
floram

o, zgadzam się :)

ocenił(a) serial na 6
ola_429

No może dlatego, że zdeczka przegięli z tym okultyzmem ;) Jak w tytule jest "FREUD" to jednak zakładam, że to będzie o życiu tej osoby a nie skrawki. Jeśli serial nazywałby się np. "Młody FREUD" to miałbym inne nastawienie. Od FREUDa oczekiwałem serialu z tłem kryminalnym, ale z wykorzystaniem tego co dał nam FREUD. A tutaj nawet nie było praktycznie nic o psychice. Już lepiej oglądało mi się Alienistę.

ocenił(a) serial na 8
luk_krzywy

Jak to nie było nic o psychice ? Było bardzo dużo, m.in. o hipnozie, leczeniu histerii, terapii przez mowę ,nieświadomości, syndromie Edypa, katharsis, nawet tytuły odcinków nawiązują do elementów teorii Freuda. Oczywiście, jeśli ktoś oczekiwał typowego filmu biograficznego to mógł się zawieść, ale po trailerach i opisie filmu można było wywnioskować że wątki biograficzne zostały tu potraktowane tylko jako pewna kanwa dla serialu w typie Alienisty. Notabene również bardzo fajnego :)

ocenił(a) serial na 3
floram

Mój problem właśnie na tym polegał. Nastawiłam się na biografię, ponieważ w opisie na netlfixie nie było nic o wątku okultyzmu, który gra w serialu pierwsze skrzypce :/ Nie podobał mi się również dlatego, że praktycznie wszystko było powiedziane przed dochodzeniem do prawdy kto jest mordercą, przez co nie trzyma w napięciu, a nawet trochę męczy. A jeśli już coś nie jest pokazane prosto z mostu to wszystkiego można się na spokojnie domyśleć. Ja jestem bardzo na nie i naprawdę żałuje, że wcześniej bliżej nie zapoznałam się z zarysem fabuły tego serialu.

ocenił(a) serial na 8
Madame_K

Ja przed obejrzeniem serialu widziałam trailer na którym były te różne wątki okultystyczne pokazane w całej okazałości, więc wiedziałam czego oczekiwać.

I dlatego dobrze się przy tym serialu bawiłam. Zakończenie wcale nie było takie oczywiste, myślałam że główna bohaterka umrze, a tymczasem przeżyła. Poza tym podobała mi się postać policjanta Kissa i jego okrągłego side-kicka - dosyć nieoczywiste postacie jak na tego typu serial. Najlepsza była scena brawurowej ucieczki seniorów z komisariatu - ale się uśmiałam.

Z drugiej strony rozumiem, że niektórzy mogą być zawiedzeni bo oczekiwali czegoś innego. Wyobrażam sobie swoje zdziwienie jakbym odpaliła np. film "Tolkien" a tam powiedzmy seans spirytystyczny gdzie pojawia się duch Saurona, albo jakieś bezecne sceny Froda z Samem ;)

ocenił(a) serial na 3
floram

Akurat tutaj muszę się zgodzić, że postacie bardzo fajne. Sam Zygmunt również przyciągał wzrok. Policjanci też mi się podobali. Jednak w stosunku do całości jest to kropla w morzu w stosunku do fabuły.

Bardzo cieszę się, że ci się podobał to najważniejsze :) Przynajmniej czas nie był zmarnowany.

ocenił(a) serial na 8
luk_krzywy

Serial niejednoznacznie bardzo nawiązuje do najbardziej znanych aspektów poruszanych przez Freuda. Tu stety bądź nie ( dla leniwych widzów) trzeba trochę poczytać o Freudzie w ujęciu jego podejścia do psychologii i analizy. Bądź mieć po prostu wiedzę, aby w serialu zróżnicować etapy i wątki psychoanalizy. Więc po prostu no nie jest to odmóżdżacz, który można bezrefleksyjnie obejrzeć gdzie wszystko jest oczywiste i podane na tacy. Stąd takie noty.

ola_429

Może dlatego że serial ma durna fabułę? Panie dają wysokie oceny pewnie tylko dlatego że w serialu jest wybitnie dużo męskiej golizny.

ocenił(a) serial na 4
AgusKa1993666

Czy ktoś tu mógłby mi zdradzić finał tej żenady? Męczę się i mecze...

ocenił(a) serial na 8
AgusKa1993666

Durną fabułę :D Pani chyba Riverdale czy innych seriali netflixowych nie oglądała, one to dopiero są głupie ;) tymczasem ich oceny są o niebo wyższe :D

ocenił(a) serial na 8
ola_429

B


Niskie oceny bo to nie jest kolejny serial o superbohaterach spajdermenach puniszersch batmanach czy inny czyrak. Plebs teraz ogląda tylko rynsztok komiksowy

ocenił(a) serial na 2
Abraxus

Może to wy jesteście plebsem? Co w tym serialu było dobrze zrobionego? Poza ciągłym męczeniem widza scenami z męską golizną przy której golizna w Wiedźminie wygląda jak dla dzieci. Kolejny pseudo inteligentny niemiecki gniot z główną atrakcją w postaci męskich jajec i parów podanych w ilościach hurtowych. Szwaby mają na tym punkcie obsesję. Homoseksualiści na Netflixie, których jest dużo będą zadowoleni. Sądząc po wynikach popularności serialu Toy Boy kobietek też dużo jest na Netflixie, one tez będą zadowolone, naoglądają się męskich parów i podniosą ocenę. Inni skończą oglądać po pierwszych 2 odcinkach zniesmaczeni gównianym poziomem. Nic nie zmieni faktu że serial jest kupą, fabularnie i pod względem gry aktorskiej zrównał się poziomem do innych crapów Netflixa.

ocenił(a) serial na 8
Meldondg_Lord

Oho. W pupce zapiekło bo napisałem prawdę, że filmy komiksowe to stolec intelektualny.

ocenił(a) serial na 7
Meldondg_Lord

Zgodzę się jedynie z tym, że gra aktorska nie jest na najwybitniejszym poziomie, przynajmniej nie wszystkich aktorów. Natomiast moim zdaniem klimat grozy jest zachowany w bardzo ekspresywnym wykonaniu, udźwiękowienie i ujęcia bardzo na mnie działały podczas oglądania. Jeżeli ktoś oglądając sceny nagości w Freud zwraca uwagę tylko na fakt, że widać na ekranie goliznę, to na prawdę, albo jest dziecinny, albo ogląda będąc totalnie nieskupiony. Dla ludzi jest to najlepszy argument dlaczego ten serial ma takie recenzje jakie ma. Czytając co niektóre recenzje wyobrażam sobie dzieci które na nagość reagują jak na sceny z całowania w filmach ... odwracają głowę i mówią "fuuuj". Druga sprawa która mogła zrazić co po niektórych oglądających to może lekka przesada w zdolnościach jakie posiadali bohaterowie. Ale jak dla mnie bardzo klimatyczny i przyjemny serial, oryginalny i niestandardowy, podobne odczucia miałem po obejrzeniu dark, również bardzo unikalny i inny od reszty seriali na netflixie, czuć w tych serialach, że nie są to typowe netflixowe produkcje z USA. Nie są to seriale dla każdego to na pewno. A sam fakt, że Niemcy są krajem produkcji o niczym nie świadczy, ludzie są ciągle ograniczeni umysłowo i z góry oceniają po kraju z jakiego pochodzi serial czy film. A ty pisząc "szwaby" z takim podejściem na pewno podświadomie oczekiwałeś crap'u. Swoją drogą jestem ciekawy o ile obniżyłeś ocenę przez ten fakt. Jeszcze jedna sprawa to ten tytuł który może poniekąd wprowadzić w błąd, może jakbym znał lepiej postać Freud'a przed obejrzeniem serialu, mógłbym być nieco oburzony z niewielu faktów jakie mają miejsce w tej produkcji.

ocenił(a) serial na 10
Abraxus

Też tak myślę. I nie jest mi przykro :) Każdy żywi się czymś innym. Frytki lubi więcej osób niż homara, czy to znaczy, że homar jest niesmaczny? A może mniej osób go jada.

ola_429

Bywa ,że recenzentami bywają wyznafcy kaczyzmu . Oni zawsze są przeciwni wszystkiemu. Nawet ,gdy dasz im za free 1000 zł powiedzą ,że za mało. Rozumują w sposób określony przez pewnego typa twierdzącego ,że będą zapier..lać za miskę ryżu.Pewien pokurcz stwierdził też ,że ciemny lud wszystko kupi. Myślę ,że podziały skończą się gdy szczur zdechnie ..............

ocenił(a) serial na 3
krzysztof14519

Musisz tu wnosić ten język nienawiści ? To jest portal filmowy a nie polityczny więc daruj sobie takie teksty

ocenił(a) serial na 4
ola_429

Bo z nauki zrobili magię.

Ja rozumiem, że to jest fabuła, nie dokument, że trzeba dać pewne uproszczenia i szybciej się pokazuje wszystko, no ale to jak w tym serialu ludzie hipnotyzują innych, no to jest jakaś parodia. Liczyłem trochę na coś w stylu "Mindhuntera" z innej epoki, że tam się spogląda i analizuje umysł i przeżycia sprawcy i na podstawie tego się próbuje dociec prawdy, ale tu to nie tak działa.

Tu działa to tak, że >myk< Sophie cię dotyka i jesteś zły. Wchodzenie w hipnozę trwa około dwie sekundy. Do tego dochodzi poruszanie się w jakimś innym świecie jak w "Naznaczonym", to już istna parodia.

I jeszcze ta kokaina, wjeżdżająca non stop i ciągle, żeby widzowie się mogli pośmiać, jakie to zabawne, że kiedyś była legalna. To że była legalna, nie znaczy, że ją zażywano jak rumianek. A Freud tu se z 5 gram sypie i prosto do nochala bierze i nic, nawet zmiany w zachowaniu nie widać.

No i wszyscy oczywiście tak strasznie źli są. Ogólnie po prostu ten serial jest bardzo grubymi nićmi szyty, trochę subtelności by się przydało, trochę budowania postaci, trochę większego ugruntowania w rzeczywistości, bo naprawdę, "Penny Dreadful" jest bardziej wiarygodny niż to.

RipRoy

^tooo

ola_429

Bo polaczky tylko hejcić potrafią i zrządzić na wszystko i wszystkich ot czemu.

Aldaron87

Mnie się serial bardzo podobał.Co do kokainy, to był prawdziwy wątek, bo na początku XX wieku była stosowana w okulistyce i znana wśród lekarzy. W książce ,,Stulecie chirurgów" czytałam, że Freud kokainą nie gardził. W sumie nie jest tajemnicą, że wielu psychiatrów stosowało stymulanty i narkotyki też, nawet tak .. poznawczo. Scenariusz mnie zaciekawił - techniki autosugestii kontra .. czarna magia. Może to i naciągane, ale dobra obsada filmu, kostiumy, scenografia, muzyka i budowanie napięcia. Nie żałuję, że się wyciągnęłam.

ocenił(a) serial na 7
ola_429

Nie wiem. Mi się bardzo podoba, czułam się jakbym była w teatrze na jakiejś nowoczesnej sztuce. Ale większość się zachwyca „domem z papieru” - także nie ma co dyskutować.

ocenił(a) serial na 5
ola_429

Początkowo ciekawy pomysł został jednak zepsuty przez niespójny scenariusz. Do serialu podeszłam z entuzjazmem, który wyparował całkowicie przy piątym odcinku... Nie wiem tylko jaki był target? Dorosłego widza może śmieszyć magiczna moc Sophie (wystarczy, że Cię dotknie a zaraz popełnisz samobójstwo lub kogoś zabijesz) czy epatowanie golizną w wulgarnym wydaniu. Zapowiadało się fajnie, można było zrobić z tego kryminał i zostawić ten cały okultyzm, bo wyszła parodia ... Całej arystokracji.... Zwłaszcza scena zakopywania "pamiątek" - obrzydliwa.

Na plus na pewno kostiumy, lokacje, muzyka i postać Kissa - bohater z zasadami. Żałuję, że zobaczyłam cały serial...bardzo... Obrzydliwe, niespójne, bez morału, fuj.

ola_429

Po pierwsze:
Mimo niezwykle ciekawego pomysłu, serial został przystosowany do szerszego grona odbiorców, co w wielu miejscach zdeptało jego klimat, poprzez przyspieszanie akcji w pewnych, kluczowych momentach - tę wątpliwą atrakcyjność. Tu nie powinno się prawie "nic" dziać (należy to rozumieć w pewnym sensie oczywiście). To tak, jak w wielu serialach historycznych, w których "akcja" jest tylko dodatkiem, a bohaterowie przez większość czasu "łażą", "gadają", "knują"...
Temu serialowi nie zaszkodziłoby na pewno, gdyby na konto "bzykania", bohaterowie więcej czasu poświęcili tematom naukowym, w tym dotyczącym ludzkiej psychiki, a nawet tematom dotyczącym samego okultyzmu. Z serialu dowiedziałem się, że aby kogoś zahipnotyzować, nie wystarczą jakiekolwiek zdolności, lecz jeśli jest to komuś pisane, w formie daru, to będzie pstrykał i "zaczarowywał" ludzi;) Tak przynajmniej to wyglądało - nieprzekonująco;)

Po drugie:
Jak się chce do produkcji przenieść trochę akcji, to trza to umić. Jak w takich Borgiach, czy Tudorach. Nierealistyczne sytuacje, czy wywoływanie w pewnych momentach chaosu nie służą takiej produkcji, a przynajmniej w mojej ocenie uderzają w klimat. Klimat powinien być tu budowany pomału i utrzymywany cały czas - i zero odrealnionych akcji, na których widok niejeden widz stwierdzi: "co za bzdury".

Po trzecie:
Już trochę o tym napomknąłem - był czas na seks, kilka urwanych wątków, ale jakoś mało czasu i uwagi poświęcono na wywody filozoficzne Freud'a, jego ew. pracę z pacjentami, scenom dotyczącym okultyzmowi, by nie demonstrować tych wydarzeń jedynie w formie strzępków... potem, w pewnych momentach akcja przyspieszała, gubiąc klimat po drodze, by pokazać jak najwięcej i wychodził groch z kapustą.

Ogólnie serial oceniłem pozytywnie, ze względu na jego inne, pozytywne aspekty, ale mógł być zdecydowanie lepszy. Jak się mają tu sprawy natury psychologicznej w porównaniu do takiej "Wyspy Tajemnic"? Ostatnio oglądałem też "American Crime Story: Zabójstwo Versace" - niby o sprawie morderstwa, a grzebania w życiu i głowie mordercy, było tu zdecydowanie więcej, niż we wspomnianym Freudzie, który powinien tym górować nad innymi produkcjami.
Podsumowałbym to tak: serial nawet ciekawy i przyjemny, ale za mało na temat. Czuję jakiś niedosyt treści. A to pozwala zaniżyć ocenę każdemu dziełu.

ocenił(a) serial na 10
ola_429

Heh, ludzie narzekają, że "mało przemyśleń" i dużo "jajec i golizny" - narzekają, bo nie wiedzą, że to właśnie obrazem i scenami tego pożądania pokazane jest jak Freud uczy się, doświadczając "przeniesienia" i "przeciwprzeniesienia" w psychoanalizie. Ten przykład może pokazywać skąd niskie noty.

ocenił(a) serial na 9
ola_429

Ludzie epatują się tym co jest na ustach wszystkich i nie zauważają prawdziwych perełek. Serial porównałbym do Kronik Frankensteina, który też jest serialem wybitnym. Prznajmniej pierwszy sezon. Freud ma wszystko. Wciągającą fabułę, świetne dekoracje, kostiumy, dobre aktorstwo, świetne zdjęcia i dobrą nie narzucającą się ścieżkę dźwiękową. Jest to w zasadzie serial bez wad. Ma też odpowiednią i realistyczną porcję brutalności. Całość bardzo mocno się broni. Po prostu zbyt mało był reklamowany. Gdyby Freud miał PR na poziomie Stranger Things to ludzie pisali by peany, a tak to zauważą go tylko wytrawni widzowie. Piszmy więcej o tym i innych świetnych serialach to może inni też docenią ich wyjątkowość. Ostatnia scena pokazująca wszystkie kluczowe postaci moim zdaniem tylko podkreśla wysoki poziom tej produkcji. Dla mnie mocne 9/10.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones