Witam pięknie :) albo jestem skończone tępisko , ale nie mogę czegoś zrozumieć , błagam pomóżcie od 2 tygodni mnie to męczy !!!
Otóż :
odcinek nie wiem 2 lub 3 z sezonu 2 chodzi o końcówkę :
zmiennokształtny zamienił się w pielęgniarkę i zamieniony w pielęgniarkę zabija agenta
Agenta Charlie Francis , z pielęgniarki przemienia się w Agent Charlie Francis - no to skąd do cholery wzięło się leżące ciało pielęgniarki (przecież ciało pielęgniarki już tam gdzieś wcześniej leżało w tym szpitalu)skoro zmiennokształtny zamienił się z pielęgniarki w Agenta Charlie Francis ?????????????!!!!!
Ratunku Pomocy !!!! Bo zaraz szału dostanę !!!!!
To było w pierwszym drugiego sezonu. Najwyraźniej zmieniając się w nową personę osoba, którą zabija przyjmuje postać wcześniejszej -lub ma taką technologie by to uczynić ;)
Moment bo mi się mózg poprzepala - czyli to jest tak
-zmiennokształtny zabitego Agenta Charlie Francis zamienia w pielęgniarkę, ale przecież oni zabrali ciało pielęgniarki była o tym mowa ostatnio to czyje ciało ten zmiennokształtny do pieca wrzuca ?
-chyba że zmiennokształtny musiał gdzieś ukryć ciało zabitego agenta Charlie Francis ale skąd wziął ciało pielęgniarki skoro to on nią był ? leży martwy jako pielęgniarka i stoi nad sobą jako agent Charlie Francis ?
-a olewam to już nie na moją łep takie kombinacje, skretynieje do reszty
zmiennokształtny wrzuca do pieca ciało agenta Charile'go, żeby się nie wydało, że przyjąl jego postać; reszta myśli, że zmiennokształtny wygląda jak zabita pielęgniarka
Próbowaliśmy to rozwiązać z okazji premiery tego odc w zeszłym roku. Ja doszłam do takich wniosków:
"No właśnie też mnie ten fakt zastanowił... Ale doszłam do następujących wniosków, a mianowicie: kiedy ten typ zamieniał się w pielęgniarkę musiało gdzieś zostać jej ciało. Możliwe, że ukrył je gdzieś w tej piwnicy i dlatego tam właśnie uciekał, żeby móc odegrać następnie całą szopkę z Charliem. Jak dopadł Charliego i się w niego przemienił, wyciągnął ciało kobiety i umieścił je w miejscu zdarzeń. Trochę to naciągane, ale tylko takie wyjaśnienie ma sens odnośnie "nadprogramowego" ciała realnej pielęgniarki..."