Oglądanie tego serialu zakończyłem po pierwszym odcinku. Chaos, wszyscy wrzeszczą coś bez sensu i bez zrozumienia, do połowy filmu nie za bardzo wiadomo kto jest kim dla kogo, dialogi jak zwykle w polskim filmie mało zrozumiałe. I jak zwykle w polskim filmie obsada prawie ta sama jak innych filmach. Poza wyjątkami znowu te same gęby. Ławeczka jednak jest króciutka. Mimo, że grają nieźle, to niestety niektórzy tak samo jak w każdym filmie. I również niestety sam film jest "do bani".
Na początku miałem problem ogarnąć kto jest bratem lekarza, bo Damięcki musiał się tam wcinać w KAŻDĄ scenę, nawet przy stole na rodzinnym obiedzie musiał być.
Ale mimo wszystko 1 odcinek jest najlepszy, bo te następne to już konkretne klejenie scen właściwych z tymi z cyfrowego śmietnika.
Właśnie zacząłem pierwszy odcinek. Zapauzowałem już w 13 minucie, bo nie rozumiem połowy dialogów. Uważam że w polskich filmach powinni dawać lektora lub napisy. Co chwilę trzeba cofać, żeby zrozumieć "aktorski" bełkot. Porażka. Najlepszy film może zostać spieprzony, a szkoda. No cóż. Włączam. Może jakoś przeboleję i obejrzę