W sumie to ciekawe, ale nie było konieczne. Wydaje mi się, że pierwsza część bije te dwie pozostałe na łeb, na szyje (wiem wiem powtarzam się:P no ale nie moja wina , że to prawda:P)i nie trzeba było tworzyć pozostałych dwóch części. Oczywiście ciekawi niech zobaczą;) w końcu to tylko 4 odcinki;)
Przecież to i tak nie ma nic wspólnego z mangą, a manga to podstawa ;-)) Jak ja bym chciała, żeby z tej drugiej mangi FY też zrobili anime *,*
wg mnie to OVA wypadło najgorzej.NO wiadomo że seria anime była najlepsza :]
w ogóle wole starą grafikę :]
a ta nowa dziewczyna to mnie wkurzała :P
Mi się najbardziej za to podobało OVA2. Oczywiście zaraz po serii TV. ;)
Jeśli chodzi o OVA3, to miło było zobaczyć po 4 latach bohaterów Fushigi Yuugi i zobaczyć jak to wygląda z trochę nowocześniejszą grafiką.
Moim zdaniem Taka kompletnie różnił się od Tamahome!! Po tym jak obejrzałam FY odrazu pokochałam postać Tamahome a co do Taki się nie będe wypowiadała:P
Ech no dokładnie. OAV 3 jest twórczością czysto fanowską, w mandze nie było takich głupot. Co do Taki i Tamahome - nie jesteś pierwszą osobą, która ma takie spostrzeżenia. Cytat z "Kawaii" (kto jeszcze pamięta): "O ile Tamahome walczy z wrogiem, o tyle Taka woli się do niego po prostu przytulić". Uważam, że Miaka została z nim tylko dlatego, że fizycznie był podobny do Tamahome.
pierwsze co mnie odrzuciło to grafika - nie lubie chamskiej grafiki komputerowych w rimejkach starych anime, wygląda to prymitywnie i słabo... niestety oglądałam tylko z angielskim dubbingiem i tym bardziej ten ova mnie odrzucił... kolejny problem to scenariusz - wydumany i przesadzony, tak samo mi się nie podoba jak slayersi w nowej wersji z pokemonem bleh...