dobra odskocznia od śmiertelnie poważnych produkcji tego gatunku ( choć go uwielbiam, czasem warto spojrzeć na niego z przymrużeniem oka). Widzę tu rękę i kreskę mistrza Matta Groeninga. ,, Ducha'' Simpsonów wyczuwa się w Futuramie, co jest akurat plusem niż wadą. Na pewno nie jest to bezmyślna kopia, ukryta pod inną scenerią. Produkcja ma swój charakter i klimat, co nie zmienia faktu, że miłośnik Simpsonów wyczuje, że ma do czynienia z dziełem Groeninga. Osobiście polecam ten serial sympatykom Homera i jego rodzinki, zwolennikom sf, i zwariowanego humoru. Godna pozycja do oglądania.