Wpisujemy tutaj swoje ulubione odcinki Futuramy.
Ja zacznę:
"Obsoletely Fabulous" - bardzo oniryczny, ciekawa fabuła.
"Episode Two: The Series Has Landed" - arcyśmieszne momenty
"Space Pilot 3000" - niesamowity klimat i świetne wprowadzenie do serialu
"I, Roomate" - to samo co dwa poprzednie
Starajmy się zmieścić mniej więcej w 5 odcinkach :P
"The Luck of the Fryish" - rozczula mnie strasznie, no i motyw z Breakfast Club; sentymentalna się robię na starość :)
"Love's Labours Lost in Space" za świetne teksty ("If you rule out every guy with a lizard tongue, or low IQ, or explosive violent temper, of course you're gonna be lonely!"), gay-dar Bendera, Zappa i Nibblera.
"The Problem with Popplers" za wegetarian ("Shut up, shut up, shutupshutupshutup"), lwa żywionego tofu i orangutana.
i "Jurrasic Bark" za zupełnie niekresówkowe, piekielnie wzruszające zakończenie.
Moje ulubione:
Sezon 1: "Love's Labors Lost In Space" (pierwsze spotkanie z Zappem i z jego tekstami haha), "My three suns" (...i pierwsza daleka wyprawa z przesyłką)
Sezon 2: "The Deep South" (fajny motyw z łowieniem ryb i w ogóle polewa z Atlanty)
Sezon 3: "Parasites Lost" (ciężko powiedziec ale chyba lubie takie odcinki w których gdzies wyruszają czy mają konkretna misje :D tym razem wewnątrz Fry'a), "Amazon Women in the Mood" (snu-snu, haha), "The Luck of the Fryish" (końcówka super i w ogóle te retrospekcje z dawnego życia Fry'a), "Time keeps on slipping" (ciekawy pomysł, fajny mecz koszykówki, i końcówka romantyczna wielce ;)
Sezon 4: tutaj nie ma jakies jednego cudownego odcinka, może "Godfellas" jak dla mnie...
Sezon 5: "Jurassic Bark" (za zakończenie poruszające, chlip...), "Teenage Mutant Leela's Hurdles" (planet express jako banda dzieciaków :))
Sezon 6: "The Late Philip J. Fry" (za pokazanie końca Wszechswiata ;))