widzialem z 3 odcinki i jak na razie to 5/10. Liczyłem na coś w stylu Family Guy, a to jest jak dla mnie troche dziecinne, podobnie zresztą jak Simpsons.
Oglądałeś odcinki z polskim dubbingiem? Spróbuj z oryginalnym, jest lepszy.
Poza tym, Futurama się rozkręca w późniejszych sezonach, nie ma wulgarnych żartów, ale jest dużo dwuznaczności. Bo Simpsonowie to rodzinny serial, wiadomo.
a Family Guy to serial dla debili i gimbusów, których żeby rozśmieszyć, potrzeba żartu o dupie i porządnym beku
Family guy daje radę, ale skoro mówisz, że Futurama jest dziecinna, to po prostu jej nie rozumiesz, albo trollujesz. Patrząc po twoich filmach to pierwsze. Można mieć różne zarzuty ale na pewno nie takie jak ty podajesz (tak samo The Simpsons). To, że w FG jest więcej żartów, z pierdzenia, srania itp nie sprawia, że jest przez to "dojrzalszy" (mi się wydaję, że nawet może być odwrotnie :)). Swoją drogą TV4 podobno miała jakiś dym, za to że mogły zobaczyć Futurame niewinne duszyczki bo pierwsza projekcja była po południu.
PS Za samo to, że dałeś "I`m Legend" więcej od "Pulp fiction" należy się wiper*&l :) (dżołk)
po pierwsze 10 u mnie dostają filmy które widziałem kilka razy i za każdym bardzo mi się podobały. PF widziałem dopiero raz i pewnie nawet wszystkiego z tego filmu nie wyłapałem, więc ma jeszcze szansę na 10. A co do Futuramy, to widziałem z 5 odcinków i na razie jest średni, ale po wypowiedzi pendrive_non liczę, że się jeszcze rozkręci. A Simpsonowie mnie nie bawią, jakieś takie za grzeczne są. Nic na to nie poradzę, nie mój gust.
wiem, że ciężko jest zrozumieć, że coś, co mi się podoba, nie podoba się komuś innemu. Jak na razie Futurama jest słaba, poza tym robotem, to nie ma tam ciekawych postaci. Mówisz, że FG jest o pierdzeniu, a zwróć uwagę na postaci, które tam są, nawet te poboczne są genialne. Ja jeszcze Futuramy nie skreślam, może się rozkręci.
Kufa czy ty wiesz co sam piszesz? "Liczyłem na coś w stylu Family Guy, a to jest jak dla mnie troche dziecinne" nie wiem jak serial w którym są np "budki dla samobójców", albo robot pijący i kradnący w każdym odcinku, ma być dla dzieci. Mi chodziło o to, że podobać ci się może wszystko, no może oprócz "Zmierzchu" i "Hamy z Montany" :p FG też lubię tyle, że Groening w porównaniu do Seth`a ma bardziej subtelne poczucie humoru, co nie oznacza, że słabiej "dowala" (jest to tylko trochę mniej dosłowne).
Tak to miał wyglądać ten post tylko się nie chciała zapisać edycja:
Kufa czy ty wiesz co sam piszesz? "Liczyłem na coś w stylu Family Guy, a to jest jak dla mnie troche dziecinne" nie wiem, jak serial w którym są np "budki dla samobójców", albo robot pijący i kradnący w każdym odcinku, ma być dla dzieci. Mi chodziło o to, że podobać ci się może wszystko, no może oprócz "Zmierzchu" i "Hamy z Montany" :p Pod animowanym "wierzchem" kryją się tzw (ż)aluzje :) tak samo w Futuramie jak i Simpsonach. FG też lubię, tyle że Groening w porównaniu do Seth`a ma bardziej subtelne poczucie humoru, co nie oznacza, że słabiej "dowala" (jest to tylko trochę mniej dosłowne).
z każdym odcinkiem jest coraz lepiej, chociaż denerwuje mnie trochę ta jednooka, ale ogólnie jest okej :)