Chcialbym pomagac takim ludziom, mysle, ze ich rozumiem, ale tez niechcialbym byc
biedny, a slyszalem, ze zarabiaja grosze... jak to jest w praktyce? Szczerze prosze
Moja mama jest pracownikiem socjalnym bez wyższego wykształcenia ale po licznych kursach i specjalizacji i zarabia 2000zł.
Teraz jak będą cięcia, mogą być zmiany w pensjach. Ta praca jest wyczerpująca psychicznie i dość niewdzięczna, więc jeśli masz złote serce i lubisz pomagać innym lepiej zostań wolontariuszem w wolnym czasie, a dla chleba zajmij się czymś innym. Pozdrawiam
jestem PS. Pracuję z rodzinami patologicznymi, alkoholikami, psychicznymi, narkomanami, młodzieżą po dd, ośrodkach wychowawczych itp,osobami starszymi, bezrobotnymi itd. Zgadnijcie za ile ?
na dobry początek dostajesz 1450 zeta netto, ciężko o awans i o lepszą pensję... zależy też w jakim mieście pracujesz bo są jednak różnice w pensjach. Praca jest mordercza, niewdzięczna i właściwie trzeba to nazwać misją a nie pracą :)
a najlepsze w tym wszystkim jest to, że idziesz do rodziny gdzie każde dziecko ma własnego laptopa w kuchni jest płyta ceramiczna a lodówka ma kruszarkę do lodu i przyznajesz zasiłek bonp jest to samotna matka z dziećmi ktorej to przysluguje podczas gdy ty sam robisz na dwa etaty i myslisz jak powiązac koniec z końcem
Wiem o czym mowisz - raz, ze matki w tym kraju za bardzo sie faworyzuje, a meza spycha na dalszy tor i zabiera wszystko + doi alimenty, a kobieta wiecznie placze mimo wszystko, ze niby "poszkodowana", co uwazam za absurd i ja bym to chetnie ukrocil. Dwa - jesli chodzi o zwyklych bezrobotnych, to mysle, ze maja "dobre rzeczy", bo to ich jedyne aspiracje zyciowe - ja np. wydaje na benzyne w tyg 250zl - oni nie maja samochodu, wiec powiedzmy moga te 250zl zainwestowac w np. aparat cyfrowy i juz jest pozor luxusu (taki przyklad na poczekaniu), podczas gdy my te pieniadze po prostu wydajemy intensywniej na mniej "efektowne" rzeczy, bo zyjemy "codziennie" - a oni marzeniami. To taka pozerka moim zdaniem, bo np. plazma, to nie takie drogie rzeczy - przemeczy sie z 3miechy i ma i juz jest pozerka luxusu i nic wiecej nie musi robic, a wyobraz sobie bezrobotnego, jezdzacego Porsche, ktore trzeba kupic, utrzymac i tanie nie jest. Typowego wlasciciela plazmy i kilku laptopow byloby stac, pozera nie - nie wiem czy dobrze to wytlumaczylem :) ALe rozumiesz chyba, to pocieszenie dla Ciebie