Troche mi brakuje dawnego Stewiego, czychajacego na okazje zlikwidowania Lois. czasem widac w nim diaboliczne stworzenie ale w wiekszoscie przypadkow jego socjopatyczne zachowania skierowane sa w inne dzieciaki albo bohaterow spoza rodziny.
Mogliby zrobic jakis odcinek z malym come backiem potyczki Stewie vs. niczego nieswiadoma Lois
mi w całej serii podobają się konfrontacje Brian vs Stewie
w nowym sezonie jest ich za mało
duet Brian i Stewie jest moim ulubionym z całej serii, jeszcze najlepiej jak jest do tego dużo Peter'a i Quagmire'a.
Mało Meg, Joe'go i Chrisa i mamy idealny odcinek.
Ojciec Lois też jest świetny i kurczak, wróg Peter'a, którego chyba dawno nie było...
Ja tam zawsze lubiłem akcje Chrisa i złej małpy. Trochę szkoda, że uśmiercili przybranego ojca Petera, bo on mnie rozwalał.
też lubię złą małpę, ale chyba był już ostatni odcinek z nią kiedyś, a samego Chrisa jakoś nie lubię...
Mi tam się bardziej podoba Stewie, który realizuje powoli swoje plany kontroli ludzkości i wprawia się w tyrańskich rządach i likwidowaniu wrogów na osobach postronnych, a Lois trochę odpuścił od 6 sezonu.
No tak ale przez te akcje z Lois genialny dzieciak jakim jest Stewie kompromitował się w oczach widzów, nie umiejąc dokonać po tylu próbach próby zabójstwa. A że Lois to jedna z głównych postaci i z tego powodu nie może mu się udać to nawet lepiej że odpuścił. Zacząłem oglądać serial regularnie od 6 sezonu i wtedy przyzwyczaiłem się już do niego, mimo nadrobienia starych serii.