Widziałam wszystko do 11 odcinka 10 sezonu. Warto dalej oglądać? Bo coraz mniej to śmieszne ni ciekawe
Raczej nie, w 10x12 już musiałem przewijać, bo momenty w których lois mówiła jak to źle działa na ludzi religia sprawiały, że robiło mi się nie dobrze. W ogóle cały odcinek również z przerywnikami były niesmaczne, czułem się jakbym przeczytał ulotkę propagującą ateizm a nie obejrzał zabawny serial. Petera i stewiego było stosunkowo mało, ale byli zabawni. Quagmire, meg, brian i lois jak zwykle utrzymują poziom dna :)
Oceniłeś serial 10/10 i cytuje "4 postacie główne utrzymują jak zawsze poziom dna"? Nie myślałeś nigdy o innym, mnie dołującym serialu, bo to dość sprzeczna ocena wyszła:P.
Poza tym chociaż 12-ty był raczej słaby, to ciężko oskarżyć go o ogólny atak na chrześcijaństwo. Wyraźne zwracano uwag.ę że to konkretny dośc radykalny odłam religijny, choć nie bardzo wiem jaki, ale ta książka była swego rodzaju wskazówką.
12 - ty raczej słaby
13 - Lepiej. Wątek Chrisa nawet ciekawy, za to w wątku Petera wraca jedna z najciekawszych postaci drugoplanowych i choćb po to warto obejrzeć:).
14 - Pomijając parę scen - dnooooooooooooooo jakiego dawno nie było. Nie rozumiem kiedyś była w jednym odcinku fajna postać drugiego Briana którego ukatrupiono natomiast tu wprowadzono... wolę nie mówić ale oby do tego nigdy nie wracali.
Trzeba jednak samemu oceniać a nie opierać się na zdaniu pojedyńczych osób. Mimo to uważam że był okres jak np. strasznie dołował a FG trzymał się lepiej. Po ostatnich 7 odcinkach SP najwidoczniej zmieniła się przeciwwaga i teraz FG ma dużo gorszą średnią.
Oglądaj dalej, humor jeszcze bardziej posrany, a za niego przecież cenimy FG :D
Ja oglądam już chyba tylko dla samego oglądania, na 14 odcinków może 6 były przyzwoitych. Jedyne co mnie trzyma przy tym serialu to Brian i Stewie. Generalnie oglądaj , 20 minut tygodniowo to nie taki wielki wysiłek , a może trafią się jakieś śmieszne sceny.