Gdyby Peaky Blinders i Banhsee miały ze sobą dziecko w nowoczesnym settingu był by to dokładnie ten serial. Mafijne porachunki będące tu pretekstem do odjechanej i brutalnej masakry ;D Dopiero 2 epy widzialem a juz zakochany jestem ;)
Ale sceny walki , niekiedy totalnie przerysowane jak z rzeźnikiem - czegoś takiego nie ma w Sonsach a w Banshee jest na porządku dziennym i co przeciwnik to dziwniejszy.
Też prawda, chociaż sceny walki to moim zdaniem w przypadku Gangs of London klasa sama w sobie, myślę, że jeżeli serial zdobędzie jeszcze trochę popularności to sam stanie się wyznacznikiem tego, jak powinno się robić sceny akcji. :)
Chce podejsc do tego pierwszego wlasnie,wyglada na bardziej przyziemny bo o tym drugim roznie pisza,ze klasy b itp