Słabe, podobne do elfen lied, tylko tutaj było paru reżyserów także, są są jakieś różnice między odcinkami. Pomysł ciekawy. Bezcelowy sadyzm seksistowskie akcje itd jak w elfen lied. kreska mi jakoś nie podpasowała. Ambitnośc anime skończyła się bardzo szybko, ci obcy śmieszni tacy :D mogli rozwinąć tego całego gantz'a co to kto to, ale chyba doszli do wniosku, że łatwiej będzie zostawić jak jest i wyjdzie, że on tak robi bo robi, a jak ktoś się przyczepi o co biega, po co, odwołać się do egzystencjalizmu czy coś w tym klimacie. Aha jak dla mnie to po pewnym czasie śmieszne było jak oni stoją i się zastanawiają przez xczasu biec, nie biec, strzelać, nie strzelać etc ani tego pogłębili ani nic zostawili tak i w efekcie jest najazd na bohatera a ten błaznuje i powtarza najpierw biec - nie biec, strzelać - nie strzelać itd.