Nutka? Cały ocean!
Anime bezdyskusyjnie najzabawniejsze, bo (jak mi się zdaje) jedyne komediowe w tej ramówce:p
Fabuła jednak zbyt lekka, lżejsza niż wodór!, wiele niedokończonych wątków - właściwie wszystkie. Nawet wyznanie miłości, które jest w tej scenie ni z gruszki ni z pietruszki, okazuje się niedosłyszane i źle zinterpretowane. Stając się kopią tego z pierwszego odcinka.
Chyba mam wymagający gust, ale sam humor bez treści to dla mnie za mało. Może gdyby był z najwyższej półki... lub chociaż z wysokiej, jak Bokura wa Minna Kawaisou, z poprzedniej ramówki, to mógłbym przymknąć oko na totalny brak fabuły.
Pewnie to parodia dla osób maniakalnie czytających mangi - i większości nie zrozumiałem, ale mnie to anime nie oczarowało.
Mogli chociaż skończyć jeden wątek, np pokazać Wakimatsu, że Seo jest jego boginią śpiewu. Cokolwiek!
Pozostaje mi tylko podziwiać Twoją cierpliwość, że dla Ciebie to tylko nutka;)

Jak dla mnie to anime na 1, dodatkowe 2 punkty dodałem za humor i kolejne 2 za opening (zwykle przewijam, a ten wpadł mi w ucho, co zdarza się niezwykle rzadko). Od połowy walczyłem z sobą, by doczekać finału. Liczyłem na jakieś rozwiązania, toć to niby komedia romantyczna... Pozostał ocean niedosytu:d

Manga ciągle wychodzi, więc pewnie dlatego nie zakończyli wątków. Czekam na drugi sezon, jak nie znoszę szkolnych klimatów (no i w moim wieku już nie wypada) to bardzo miła rzecz, no i humor inteligentny, bo ani razu nie poczułam zażenowania.