Jestem fanem serialu The Boys i uważam, że Gen V nie umywa się do The Boys. Pierwszy odcinek jest w miarę ciekawy, ale z każdym kolejnym jest coraz gorzej, serial staje się coraz nudniejszy, bez polotu, oczywiście jak to teraz jest w modzie - ze wciskanymi dyskretnie postępowymi ideologiami ("gender is just a construct" itp.). Aczkolwiek żeby nie było że to wpłynęło na moją ocenę. Przez ostatnie kilka odcinków ten serial mnie najzwyczajniej w świecie... nudzi. Sztampowa fabuła, bez ciekawych zwrotów akcji, mało interesujące postacie, emocje i napięcie jak na grzybobraniu. Obecnie jestem po siódmym odcinku pierwszego sezonu, ale ostatnie kilka odcinków oglądałem trochę z braku laku i raczej nie będę kontynuował.