Czy dla Was też serial ten jest nieśmiertelny? Co kilka miesięcy do niego wracam (chociaż piosenek słucham codziennie) i wciąż wzrusza tak samo... kiedy przez 5 lat żyło się życiem tych bohaterów i było totalnie świrniętym na punkcie serialu nie da się tak nagle zapomnieć ;) Kończę teraz liceum, więc odświeżam sobie 3 sezon i wywiera to na mnie jeszcze silniejsze emocje ... Czy ktoś ma podobne odczucia? Wracacie jeszcze?
Ja też o serialu pamiętam aczkolwiek jakoś nie ciągnie mnie by do niego wracać... od czasu do czasu słucham tylko niektórych piosenek z Glee. Nie wracam być może dlatego że jestem bardzo rozczarowany sposobem w jaki serial się skończył bardzo nie podoba mi się to że mój ulubiony bohater czyli Artie ni z gruchy ni z pietruchy skończył z Tiną z którą od 2 sezonu nie łączyło go nic więcej niż przyjaźń. Aha no i jeszcze jedno co mi zostało to śledzenie poczynań aktorów z Glee